Do przerwy na kiepskiej murawie trwała bezpardonowa walka o każdą piłkę. Składnych akcji z obu stron było jak na lekarstwo, ale na nierównym boisku trudno było o finezję. Nic więc dziwnego, że nasz zespół próbował grać z pominięciem środkowej linii, posyłając długie piłki na Kamila Oziemczuka oraz Mateusza Olszaka. Najdogodniejszą okazję zamościanie wypracowali sobie w 37 min., gdy Dawid Skoczylas serią zwodów zgubił obrońcę w polu karnym, ale z dziesięciu metrów wypalił nad poprzeczką. Miejscowi zaś szukali swoich szans po stałych fragmentach gry, ale defensywa Hetmana była bardzo czujna. Po zmianie stron obraz gry zupełnie się zmienił. Hetman przejął inicjatywę, a w 55 min. najlepszy na boisku Kamil Oziemczuk wygrał walkę o pozycję z obrońcą Lewartu i z ośmiu metrów trafił precyzyjnie przy dalszym słupku.
Zamościanie poszli za ciosem i kilka minut później stworzyli sobie kolejne okazje. Tym razem jednak Mateusz Olszak byt długo zwlekał ze strzałem, a Oziemczuk minimalnie chybił. Miejscowi ruszyli co prawda do przodu, ale nie byli w stanie stworzyć sobie klarownej okazji. Jeżeli ktoś myślał, że emocje się skończyły, był w błędzie. Najpierw za bezmyślne zagranie ręką drugą żółta kartkę obejrzał Dawid Skoczylas, a chwilę później doszło do sporej przepychanki. Michał Skiba przerwał faulem akcję Lewartu, za co obejrzał żółtko. Został jednak odepchnięty przez gracza miejscowych i obie ekipy skoczyły sobie do gardeł. W efekcie rozróby z boiska wyleciał jeden z graczy gospodarzy oraz Przemysław Kanarek. W końcówce ekipa z Lubartowa nie była jednak w stanie stworzyć sobie żadnej okazji pod bramką Hetmana.
- Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężka przeprawa. Na tym specyficznym boisku niejeden zespół straci punkty. Zamiast płynnej gry to była jedna wielka wojna. Tym większa chwała chłopakom – podsumował spotkanie trener Jacek Ziarkowski.
Po tym meczu Hetman z dorobkiem 12 pkt. jest samodzielnym liderem rozgrywek IV ligi.
Lewart Lubartów – Hetman Zamość 0:1 (0:0)
Bramka: Oziemczuk 55
Hetman: Kowalczyk – Kanarek, Żmuda, Dudek, Daszkiewicz – Skoczylas, Skiba, Kycko (65 Solecki), Turczyn (90+2) – Olszak (70 Myśliwiecki), Oziemczuk.
Żółte kartki: Daszkiewicz, Turczyn, Skoczylas, Skiba, Olszak.
Czerwone kartki: Skoczylas (za dwie żółte), Kanarek.
Sędziował: Sylwester Wuczko.
Widzów: 300 (50 z Zamościa)
Napisz komentarz
Komentarze