Funkcjonariusze z grupy realizacji w Hrubieszowie działali przed kilkoma dniami w Zosinie. Przeszukali m.in. osobową mazdę, którą do Polski jechała 39-letnia Ukrainka. Okazało się, że kobieta miała w schowany w bagażniku nielegalny towar: ponad 1800 tabletek i saszetek Kamagry oraz leku o nazwie Vardenafil. Rynkowa wartość tego towaru to ponad 43 tys. złotych.
Co ciekawe, w kontroli celnikom towarzyszył służbowy pies Kiara. Jest szkolony do wykrywania wyrobów tytoniowych, ale bezbłędnie wskazał również miejsce ukrycia farmaceutyków.
Przeciwko cudzoziemce wszczęto postępowanie, kobieta odmówiła składania wyjaśnień.
Na granicy w Hrebennem funkcjonariusze celno-skarbowi przejęli 1740 ampułek specyfiku o nazwie Meldonium Vasopro o rynkowej wartości ok. 28 tys. złotych. Towar przewoził kierowca ukraińskiego autobusu. Przeciwko mężczyźnie również wszczęto sprawę karną skarbową.
Wszystkie zatrzymane leki zostaną zniszczone.
Zgodnie z ustawą Prawo farmaceutyczne podróżny ma prawo przewozić pięć najmniejszych opakowań leku na własne potrzeby. Za naruszenie przepisów ustawa przewiduje grzywnę, karę ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.
Napisz komentarz
Komentarze