Ogień pojawił się nad ranem, przed godz. 6. 77-latek mieszkał w drewnianej części budynku. W pewnym momencie usłyszał dziwne syczenie dochodzące od piecyka gazowego, którym ogrzewał dom. Wkrótce zaczęło się palić. 77-latek na czas wybiegł na zewnątrz. Nic mu się nie stało, zaopiekował się nim syn.
Strażacy z Zamościa i miejscowej jednostki OSP ugasili ogień. Niestety, pożar doszczętnie zniszczył dom i jego wyposażenie. Policjanci ustalą precyzyjnie, co doprowadziło do nieszczęścia. Prawdopodobnie był to nieszczelny piecyk gazowy.
– Apelujemy o ostrożność przy używaniu dodatkowych źródeł ogrzewania. Niewłaściwa obsługa urządzeń lub też użytkowanie uszkodzonych sprzętów grzewczych jest bardzo niebezpieczne i może spowodować tragiczne w skutkach zdarzenia – podkreśla Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze