Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 31 marca 2025 03:32
Reklama
Reklama

Fotografie z Zabytowa

Reklama
W albumie rodzinnym Henryka Szkamruka jest wiele fotografii, a każda to osobna historia.
Fotografie z Zabytowa

Jan Szkamruk, dziadek Henryka, był gawędziarzem. Odpalał skręta z tabaki i opowiadał jak służył w carskim wojsku w Woroneżu. Przytaczał anegdoty, opowiadał o strachach. I o tym, jak z carską orkiestrą wojskową grał w cyrku. W jego domu w Zabytowie zawsze było tłoczno.

Reklama

Do dziadka przychodziło wielu chłopów, bo dziadek potrafił naostrzyć brzytwę. Schodzili się, gadali, wspominali. Co na wsi po wojnie można było wieczorami robić? Jako dziecko przysłuchiwałem się tym rozmowom – mówi Henryk Szkamruk, wnuk Jana.

Dziadek Jan fachowo ostrzył brzytwę. Najpierw na kamieniu, a potem na "marmurku", aby doszlifować tzw. żądło brzytwy. Następnie pociągał brzytwę po znoszonym pasku skórzanym, a potem doszlifowywał na dłoni. Dobrze naostrzona brzytwa to był skarb, jeszcze do lat 60.

Jan Szkamruk (ur. 1888-1970) jako młody chłopak został powołany do carskiej armii.  Trafił do Woroneża nad Donem, miasta położonego pół tysiąca kilometrów za Moskwą.  Razem z nim służyli ludzie z całego imperium rosyjskiego. Kozacy, Gruzini, Polacy, Rusini. Wspominał, że przez jakiś czas stacjonował przy granicy z Finlandią.  

 – Dziadek opowiadał, że grał w orkiestrze wojskowej na waltorni. Czasami grywali też w cyrku, który przejeżdżał do Woroneża, bo cyrk nie miał własnych muzyków – mówi jego wnuk.

W armii carskiej Jan służył także kiedy wybuchała I wojna światowa. Trafił na front. Brał udział w walkach. Wspominał, jak jego kolega i jakiś Austriak podczas walki wręcz jednocześnie przebili się bagnetami i skonali obok siebie. Kiedy front dotarł w okolicę jego rodzinnej wioski i uformował się nad przepływającą obok rzeką Wolicą, Jan Szkamruk którejś nocy postanowił uciec. Wiedział jak iść i jak się schować. Udało się. Dotarł do rodzinnej wsi.

 – Z dziadkiem służył jego kolega z Zabytowa. On został i zginął potem podczas walk w Karpatach – opowiada pan Henryk, pokazując zdjęcie dziadka w mundurze.

Po zakończeniu wojny Jan poślubił sąsiadkę – Annę Sołowiej. Urodziła im się trójka synów. Najstarszy Bolesław (1919 r., ojciec pana Henryka) potem Wincenty i Hipolit (po II wojnie światowej wyjechali z Zabytowa). Jan uprawiał niewielki skrawek ziemi i dorabiał stolarką i bednarką. Był złotą rączką. Potrafił zrobić beczki, szafliki, półki, a nawet drewniane koło.

 – Kiedyś dziadek Jan znalazł małego liska i postanowił go oswoić – wyciąga kolejne zdjęcie Henryk Szkamruk.

Więcej w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Panie Burmistrzu więcej takich decyzji a niedługo w Lubyczy nic nie będzie Dziwię się właścicielowi gabinetu że jeszcze z Panem chce rozmawiać Wokoło słyszy się że NFZ nie ma na nic pieniędzy a tu lekką ręką pozbawia Pan swoich mieszkańców rehabilitacjiData dodania komentarza: 30.03.2025, 20:47Źródło komentarza: Lubycza Królewska: Batalia o gabinet fizjoterapii w szkole. Czy przedsiębiorca i burmistrz dojdą do porozumienia, czy dojdzie do likwidacji?Autor komentarza: dixTreść komentarza: Najtańsza elektryczna Dacia Spring startuje od ok 80 000zł Reszta przykładowych cen wygląda tak: Fiat 500e: od 142 400 zł Nissan Leaf: od 147 900 zł Tesla Model 3: od 194 990 zł Kia Niro EV: od 198 900 zł Hyundai Ioniq 5: od 219 900 zł Tesla Model Y: od 204 990 zł Audi Q4 e-tron: od 225 900 zł BMW i4: od 259 000 zł Tanioszka, Polacy uwielbiają swoje stare śmierdzące 25letnie diesle, hipsterzy. Dopłata max 40k dla osoby o niskich zarobkach, ci to najbardziej się rwą na elektryki-haha...Data dodania komentarza: 30.03.2025, 20:20Źródło komentarza: Mało kto chce te pieniądze. A są do wzięcia na samochód elektrycznyAutor komentarza: KamaTreść komentarza: Czytając artykuł dochodzę do wniosku że całą sytuacje wykreował Pan Burmistrz z Panem Dyrektorem Gabinet działał wszyscy byli zadowoleni no ale było by za dobrze Myślę że najlepszy komentarz dał Pan rzecznik Kuratorium że ustawa Kamilka nie stoi na przeszkodzie aby gabinet działał dalej Jako mieszkaniec Gminy przypominam sobie że w momencie powstawania gabinetu w szkole było ok 800 uczniów dzisiaj jest niecałe 300 i jest problem Pan Burmistrz pewnie chciał żeby właściciel gabinetu wyremontował mu zdewastowany lokal na gabinet własnym kosztem a on ogłosi mu podwyżkę czynszu Świetny pomysł Panie Burmistrzu Więcej takich pomysłów Nie jest to pierwszy przypadek że słyszy się że w Lubyczy trudno prowadzić biznes bez ……Ponadto pracują tam nasi mieszkańcy Lubyczy a Pan Burmistrz tak łatwo zmierza do pozbawienia ich pracyData dodania komentarza: 30.03.2025, 18:20Źródło komentarza: Lubycza Królewska: Batalia o gabinet fizjoterapii w szkole. Czy przedsiębiorca i burmistrz dojdą do porozumienia, czy dojdzie do likwidacji?Autor komentarza: NormalnyTreść komentarza: A ty agencie burak jako pasożyt socjalny ile wyciągasz? Z tych ciapatych to mam przynajmniej w przeciwieństwie do ciebie pożytek bo mi w knajpach gotują, żarcie wożą i sprzątają. No ale ciemny agent burak co ze swojego zadupia nigdy nie wyjechał i murzyna na oczy nie widział wszystko łyknie.Data dodania komentarza: 30.03.2025, 17:03Źródło komentarza: Zbliża się termin wypłat trzynastej emerytury. Sprawdź terminyAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Agent burak nadaje. Komentarz podpisany brawo też jego. Na rubelki dzielnie pracuje.Data dodania komentarza: 30.03.2025, 16:54Źródło komentarza: Tarcza Wschód za 10 miliardów! Co powstanie przy granicy? Zobacz zdjęciaAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Zdradzę Ci sekret. To że przywieziesz coś do pszoku nie znaczy że to magicznie zniknie. Trzeba to zutylizować a to kosztuje.Data dodania komentarza: 30.03.2025, 16:51Źródło komentarza: Zamość: Co z tekstyliami? Prezes PGK: Stare skarpety do siatki i na PSZOK
Reklama