Turniejowa rywalizacja przebiegała w pięciu kategoriach singlowych: kobiety open, mężczyźni open oraz +45, +55 i +65 lat oraz w dwóch deblowych.
Janusz Kawałko, który reprezentował Awangardę Lubelską, rywalizował w kategorii +55 i bez wątpienia stał się sprawcą największej sensacji mistrzostw. W pojedynku ćwierćfinałowym wieloletni dziennikarz zamojskich mediów, w tym również "Kroniki Tygodnia", zmierzył się z wielokrotnym mistrzem Polski Jerzym Pawłowskim (Studio 93). Podejrzewamy, że gdyby wynik tego pojedynku można było obstawić w zakładach bukmacherskich, to wszyscy, którzy uwierzyliby w pana Janusza, zbiliby majątek. Tymczasem raz jeszcze okazało się, że sport kocha niespodzianki i Dawid pokonał Goliata.
– Jest kilka dni po tym meczu, a mnie nadal trudno w to uwierzyć. Przyznam się, że gdyby ktoś powiedział mi przed turniejem, że pokonam Jerzego Pawłowskiego, to uznałbym go za fantastę – przyznał skromnie Janusz Kawałko.
CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W WYDANIU PAPIEROWYM I E-WYDANIU.
Napisz komentarz
Komentarze