Kiedy bus wjechał na przejście, został wytypowany do szczegółowej kontroli. Celnicy skorzystali z pomocy swojego służbowego psa Igi, szkolonego do wykrywania wyrobów tytoniowych. Czworonóg wskazał, że papierosy mogą być schowane w ściankach pojazdu. Mundurowi odkryli w nich dokładnie 2 768 paczek papierosów z ukraińską akcyzą.
Właściciel busa, mieszkaniec Ukrainy, przyznał się do próby przemytu. Twierdził jednak, że papierosy nie należą do niego. Miał jedynie na jakiś czas udostępnić pojazd nieznanym mu osobom, które „upakowały” w nim tytoniową kontrabandę, a następnie przewieźć towar przez granicę. Za przysługę mężczyzna miał otrzymać wynagrodzenie.
Przeciwko kierowcy wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe. Pojazd o szacunkowej wartości 9 tys. złotych, został zajęty jako dowód popełnionego przestępstwa.
Napisz komentarz
Komentarze