Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Lublinie potwierdził kolejne, już 21. ognisko wścieklizny. Zostało wykryte 19 listopada w miejscowości Jurów w gminie Jarczów (powiat tomaszowski), po raz pierwszy u krowy.
Zwierzę żyło w stadzie bydła liczącym 50 sztuk. Razem z innymi przebywało na pastwisku ogrodzonym pastuchem elektrycznym. Krowa mogła się zarazić od innego zwierzęcia, nie wiadomo jednak od jakiego.
Jak poinformował WIW, u krowy zaobserwowano typowe objawy wścieklizny. Były to między innymi ślinotok, długotrwałe przeciągłe ryczenie i agresywne zachowanie. Zwierzę szybko padło. Badania pobranego materiału potwierdziły wystąpienie wścieklizny.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tomaszów Lubelski: Ta choroba zabija, strzeż się. Lekarze weterynarii ostrzegają mieszkańców
Wszczęto dochodzenie epidemiologiczne, a stado krów zostało objęto nadzorem powiatowego lekarza weterynarii w Tomaszowie Lubelskim.
Powiat tomaszowski już kolejny miesiąc jest obszarem zagrożonym. Oprócz niego zagrożenie występuje też w powiatach zamojskim, hrubieszowskim, krasnostawskim i biłgorajskim.
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zarządził na tych terenach obowiązkowe szczepienia przeciwko wściekliźnie dla psów i kotów. Właściciele zwierząt powinni trzymać je w bezpiecznym miejscu, nie dopuszczać do kontaktu z innymi zwierzętami.
Policja i inspekcja weterynaryjna zapowiada, że będą kontrolować wywiązywanie się z nakazu wojewody i wystawiać mandaty za brak szczepień u psów i kotów.
Napisz komentarz
Komentarze