Zestawiona eksperymentalnie defensywa miejscowych nie potrafiła zatrzymać ataków gości. Strzelanie rozpoczął Patryk Gromek. Kilka minut później po indywidualnej akcji podwyższył Szymon Gąska. Olimpiakos wrócił do gry dzięki trafieniom Romana Stetskiva i Siergieja Trykosha, ale jeszcze przed przerwą oberwał mocno po łbie. Najpierw niemal z 30 metrów z wolnego przymierzył Mateusz Ząbczyk, po chwili na raty z karnego Tomasza Kozaka pokonał Dawid Dobromilski, a dzieła zniszczenia dokończył Kacper Tomaszewski, finalizując dogranie Przemysława Gałki.
– Dosłownie zjedli nas już do przerwy. Popełniliśmy błędy w obronie, które Gryf z zimną krwią wykorzystał. My też mieliśmy swoje okazje, ale niestety marnowaliśmy – przyznał trener Olimpiakosu Siergiej Sawczuk.
tomt
Olimpiakos Tarnogród - Gryf 3:5 (2:5)
Bramki: Dydyński 24, Stetskiv 34, Trykosh 56 (z karnego) – Gromek 4, Gąska 9, Ząbczyk 37, D. Dobromilski 40, Tomaszewski 43.
Olimpiakos: Kozak – Cios, Klecha, Grabowski, Kolbuch (85 Granda) – Mazurek (Rutyna 65), Trykosh, Stetskiv, Karpik (46 Gałka), Gierula (76 Przybylak) – Dydyński.
Gryf: P. Dobromilski – Wolski, Goździuk, D. Dobromilski, Magryta – Kierepka, Tomaszewski, Gąska – Gromek (63 Flaga), Gałka, Ząbczyk.
Sędziował: Krzysztof Kuryj.
CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W WYDANIU PAPIEROWYM I E-WYDANIU.
Napisz komentarz
Komentarze