Mamy już dwie koncepcje budowy tej placówki. Zostały one opracowane przez zespoły architektów z Suchej Beskidzkiej oraz Warszawy – mówią Anna Stańczyk-Przyłuska, skarbnik Stowarzyszenia "Osuchy 1944". – Jedna z nich zakłada, że placówka będzie miała ok. 3 tys. mkw. powierzchni, a druga 1,5 tys. Jednak w obu koncepcjach powierzchnia wystawiennicza będzie wynosiła ok. 1 tys. mkw. To ważne. Upamiętnimy tam bohaterskich partyzantów, uczestników bitwy pod Osuchami.
Obchody i spotkanie
W czerwcu 1944 r. olbrzymie, świetnie uzbrojone siły Wehrmachtu przeprowadziły wielką operację wojskową pn. "Sturmwind". Partyzanci zostali wówczas otoczeni w Lasach Janowskich. Po zaciętym boju udało im się przedostać do Puszczy Solskiej. Leśni znaleźli się tam w matni. W nocy z 24 na 25 czerwca próbowali się z niej wyrwać. Natknęli się jednak na silny ogień karabinów maszynowych. Tylko nielicznym udało się przedrzeć przez pierścień okrążenia. Los pozostałych był tragiczny. W wyniku brutalnej, niemieckiej operacji wojskowej zginęło ok. 400 partyzantów AK i BCh, spalono także osiem wsi, wymordowano ok. 500 cywilów, a ok. 8 tys. wywieziono do obozów.
Tę wojenną tragedię wspominano 23 czerwca w Osuchach. Jak co roku obchody cieszyły się olbrzymią popularnością. Przybyło na nie kilka tysięcy osób. Zaplanowano m.in. okolicznościowy występ artystyczny w wykonaniu dzieci i młodzieży z Łukowej, mszę za poległych, przemarsz na cmentarz partyzancki, apel poległych, inscenizację historyczną z udziałem Grupy Rekonstrukcji Historycznej WIR z Biłgoraja oraz koncert patriotyczny.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze