Początki tego święta sięgają średniowiecza i związane są z tradycją słowiańską. Za ukończone pomyślnie żniwa najpierw dziękowano bóstwu w świętym gaju, a następnie każdy gospodarz, którego niwę uprzątnięto, wyprawiał ucztę dla sąsiadów, którzy mu pomagali w pracy. Przez kilka tysiącleci zboże żęto sierpami, potem koszono kosami (wydajniejsza w pracy kosa upowszechniła się w Europie dopiero w XVII wieku), potem stopniowo wprowadzano do użycia kosiarki, żniwiarki konne (tę wynaleziono dopiero w 1826 r. ), snopowiązałki i wreszcie kombajny.
Państwo witają żeńców
Po przyjęciu chrześcijaństwa, tradycja dożynek nie zaginęła. Rozwój feudalizmu i powstanie społeczeństwa stanowego przyczyniły się nie tylko do podtrzymania tej tradycji, ale nawet jej rozwoju. Od XVI w. zwyczaj dziękowania za plony stawał się coraz bardziej popularny. Był kultywowany przede wszystkim przez dwory szlacheckie.
W XIX i 1 poł. XX w. dożynki urządzali właściciele wielu majątków ziemskich, od początku XX w. również niektórzy bogatsi gospodarze, natomiast w okresie II Rzeczypospolitej,także gospodarze wiejscy, władze gminne, powiatowe i centralne, Kościół, parafie i różne organizacje.
W okresie międzywojennym dożynki były bardzo ważnym świętem. Obchodzono je zwłaszcza w majątkach ziemskich. Najbardziej charakterystycznymi elementami uroczystości było przynoszenie dziedzicom w barwnym pochodzie wieńca lub wieńców – stąd tę część dożynek nazywano "wieńcowym". W barwnym korowodzie żeńcy (kobiety i mężczyźni pracujący w majątku) nieśli swoje narzędzia pracy: kosy, sierpy i grabie – przystrojone kwiatami i wstążkami, a także bukiety kwiatów. Jechały też czasami świątecznie udekorowane wozy.
Napisz komentarz
Komentarze