O zamieszaniu wokół planowanej na terenie byłego składu buraczanego przy trasie Turobin – Żabno inwestycji pisaliśmy w poprzednim miesiącu. Przypomnijmy, że spółka Eko-Farmenergia 6 z Warszawy chce wybudować tam biogazownię o mocy 1,96 MW/h.
Trzeba dodać, że budową biogazowni w tym miejscu zainteresowana była jeszcze w 2008 r. firma Bioenergia, która deklarowała, że procesy technologiczne zakładu będą opierały się na biomasie pochodzenia roślinnego, np. skupowanych od miejscowych rolników wysłodków buraczanych czy kukurydzy. Przez 10 lat nic się nie działo i dopiero w zeszłym roku pojawiła się firma Eko-Farmenergia 6, która od Bioenergii wykupiła całą dokumentację do budowy biogazowni. W czerwcu ub. roku ówczesny wójt Eugeniusz Krukowski podpisał umowę dzierżawy gminnych działek pod tę inwestycję. Jego następca, czyli obecny wójt Andrzej Kozina, w czerwcu br. otrzymał od Eko-Farmenergii 6 informację, że w podpisanej przed rokiem umowie dzierżawy nie wpisano dwóch działek i potrzebne jest podpisanie aneksu.
To tylko część artykułu. Cały jest dostępny w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze