Kilka lat temu miasto kupiło ze środków RPO w ramach projektu "Z kulturalną wizytą w chrząszczowym grodzie" dziesięć rowerów dla mieszkańców i turystów. Jeden z miejscowych samorządowców nie może się ich teraz jakoś... doliczyć.
Rafał Kowalik o swoich wątpliwościach mówił na sesji Rady Miejskiej w Szczebrzeszynie (odbyła się 19 września). Domagał się kontroli w Miejskim Domu Kultury, którą miałaby przeprowadzić gminna komisja rewizyjna. Bez skutku.
Wątpliwości radnego
– Kilka lat temu w ramach projektu unijnego zostało kupionych dziesięć rowerów dla mieszkańców i turystów. Miała także powstać wypożyczalnia, w której powinny się one znaleźć. Myślę, że jak tutaj siedzimy, nikt na tych rowerach nie jeździł – mówił na sesji radny Kowalik. – Moje pytanie brzmi: gdzie te rowery są? Ja zauważyłem kilka dni temu tylko trzy.
Radny uznał, że sprawa jest niejasna. Dlatego na sesji złożył wniosek, żeby zainteresować sprawą komisję rewizyjną. Odbyło się głosowanie na ten temat. Radni jednak odrzucili wniosek Rafała Kowalika. Czy rzeczywiście jest się jednak czym niepokoić?
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze