Do zdarzenia doszło 30 stycznia tego roku. Pakunek z migającymi diodami znajdował się na stoisku z jajkami w sklepie Biedronka przy ulicy Łaszczowieckiej w Tomaszowie Lubelskim. Wyglądał podejrzanie, jak ładunek wybuchowy. Ktoś powiedział o tym obsłudze. Kierownik sklepu nie chciał ryzykować. Powiadomił policję.
Natychmiast na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Cztery patrole policji, pogotowie energetyczne i gazowe, zespół ratownictwa medycznego. Na miejscu pojawiło się też sześć jednostek straży pożarnej. Z dyskontu ewakuowano pracowników i klientów. Oczyszczono z samochodów parking przed dyskontem. Zarządzono ewakuację znajdującej się obok stacji paliw oraz firmy ZUP Romana Raka. Dopiero sprowadzeni z Lublina pirotechnicy stwierdzili, że w sklepie nie było żadnej bomby.
Więcej w wydaniu papierowym
Napisz komentarz
Komentarze