Zamościanin zgłosił się do komendy w czwartek, 30 stycznia. Opowiedział, jak z jego konta zniknął 1000 zł.
Komunikatorem internetowym otrzymał wiadomość od swojej ciotki. Kobieta prosiła o pożyczkę. Mężczyzna niewiele myśląc pobrał kod blik z aplikacji mobilnej swojego banku. Podał numer i z jego konta wypłacono tysiąc złotych. Po jakimś czasie zatelefonował do niego syn kuzynki i powiedział, że ktoś włamał się na profil kobiety i wysyłał wiadomości jako ona, prosząc znajomych o pożyczki.
Tego samego dnia w podobnej sprawie do komendy zgłosiła się mieszkanka gminy Sitno. Ona została oszukana na blik przez "koleżankę", także straciła 1000 zł.
Napisz komentarz
Komentarze