Chodzili do tej samej szkoły – tomaszowskiego "Mechanika". Byli w innych klasach, nie znali się. Pierwsze spotkanie odbyło się podczas przerwy i było bardzo nietypowe.
– Szliśmy z kolegą korytarzem, ona siedziała na ławce. Kolega powiedział do mnie: "Patrz, ładna dziewczyna". Odpowiedziałem mu na to: "Będzie moja" – wspomina zdarzenie sprzed ponad 4 lat Łukasz Książek.
CZYTAJ TAKŻE: BRYLANTOWA PARA: ALEKSANDRA I BARTŁOMIEJ
Co zrobił, aby ten plan zrealizować? Podszedł do niej i... pocałował w policzek, tak po prostu.
– Mnie po prostu zamurowało. Byłam w szoku. No bo jak to tak, że obcy chłopak całuje obcą dziewczynę? – śmieje się Monika Biela.
CZYTAJ TAKŻE: LOS CHCIAŁ, ABY BYLI RAZEM
Parą nie zostali natychmiast. Trochę to trwało, zanim umówili się na pierwszą poważną randkę. – Tak ze dwa miesiące musiałem o nią zabiegać, bardzo się starałem, aby to, co powiedziałem koledze stało się prawdą – zdradza młody mężczyzna.
CZYTAJ TAKŻE: SĄ ZE SOBĄ NA DOBRE I NA ZŁE
(...)
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Ta para zajęła w naszym plebiscycie czwarte miejsce, zdobywając 206 głosów.
Napisz komentarz
Komentarze