Działo się to we wtorek (2 czerwca) po południu, ok. godz. 15. Policjant widząc podejrzanie przemieszczające się audi pomyślał, że kierowca jest albo pijany, albo pod wpływem środków odurzających. Postanowił go więc zatrzymać.
W Teptiukowie, na skrzyżowaniu z obwodnicy z Moroczynem, policjant zajechał kierowcy drogę i zmusił do zatrzymania. Podbiegł do audi, wyjął kluczyki ze stacyjki i zatelefonował po patrol.
Za kierownicą siedział 26-latek. Był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że właśnie jechał do swojej dziewczyny. Nie dotarł do celu. Dzisiaj jeszcze trzeźwieje w policyjnym areszcie. Niebawem stanie przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze