Na podejrzany tor jazdy opla zwrócił uwagę inny kierowca. Swoimi obawami podzielił się z policją. Opowiedział, że samochód jedzie "wężykiem" i co chwila zahacza o pobocze. Świadek jechał cały czas za oplem i dzięki temu mundurowi wiedzieli, gdzie "dopadną" kierowcę.
Badanie wykazało w organizmie 45-latka z gminy Skierbieszów prawie 2 promile. Na dodatek mężczyzna, siadając za kierownicą, złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązujący go do 2023 roku.
Wkrótce za jazdę popijanemu delikwent odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze