W bagażu 33-letniego kierowcy ciężarówki, który z Ukrainy wjeżdżał do Polski celnicy znaleźli 99 opakowań maści. Mężczyzna zeznał, że preparat wiózł na zamówienie swojego szefa, który używa maści do masażu leczniczego. Z uwagi na hurtowe ilości, towar został zatrzymany.
Pewien obywatel Ukrainy przekraczający przejście również w Hrebennem próbował wwieźć do Polski pięć psów różnych ras. Podczas kontroli przedstawił m.in. wymagane przy przewozie zwierząt przez granicę świadectwa miareczkowania (poziomu przeciwciał przeciwko wściekliźnie). Funkcjonariusze nabrali jednak podejrzeń co do autentyczności dokumentów. Jak się okazało, słusznie. Wskazane w świadectwach laboratorium nie potwierdziło ich wystawienia. W związku z podejrzeniem sfałszowania dokumentów została powiadomiona jednostka policji, a powiatowy lekarz weterynarii nakazał zwrócenie psów na Ukrainę.
Kilka dni później funkcjonariusze z Hrebennego zakwestionowali natomiast autentyczność 5 paszportów psów. I również w tym przypadku, w związku z podejrzeniem sfałszowania dokumentów, zawiadomiono policję.
Napisz komentarz
Komentarze