Duży transport tkanin wjeżdżał do Polski w poniedziałek, 23 listopada przez przejście graniczne w Hrebennem. Podczas kontroli ciężarówki funkcjonariusze celno-skarbowi stwierdzili, że w naczepie jadą nie tylko bele, ale również człowiek. Wspólnie ze strażnikami granicznymi rozpoczęli więc rozładunek i odkryli, że między ważącym wiele ton towarem jest młody mężczyzna. 24-letni obywatel Syrii nie miał oczywiście żadnych dokumentów, które pozwalałyby mu na wjazd i pobyt w Polsce. Został więc zatrzymany.
– Migrantowi przedstawiono zarzut nielegalnego przekroczenia granicy państwowej. Czyn ten usankcjonowany jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. Pomimo wniosku o przekazanie mężczyzny służbom granicznym Ukrainy w ramach readmisji uproszczonej, strona ukraińska odmówiła przyjęcia go. Po odbyciu kwarantanny, mężczyzna trafi do ośrodka dla cudzoziemców – relacjonuje Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Zatrzymany został także 46-letni Turek, kierowca ciężarówki. Zarzucono mu pomocnictwo w nielegalnym przekroczeniu granicy. Cudzoziemiec dobrowolnie poddał się karze finansowej po czym mógł kontynuować podróż.
Przypomnijmy, że pod koniec października, również w Hrebennem zatrzymano dwóch migrantów z Iranu i z Syrii. Mężczyźni ci nielegalnie przekroczyli granicę w podobny sposób. Mieli specjalną skrytkę w naczepie ciężarówki, którą kierował 52-letni obywatel Turcji. Ich również Ukraińcy nie zdecydowali się przejąć. Nielegalni migranci trafili do ośrodka dla uchodźców. Przyznali, że celem ich podróży była Holandia. Młody Syryjczyk zatrzymany ostatnio chciał dotrzeć do Niemiec. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze