nielegalny-migrant

Obywatel Mołdawii nielegalnie dostał się do Polski. Został zatrzymany przez strażników granicznych z Hrebennego w pobliżu Lubyczy Królewskiej. I musiał zawrócić.

O lepszym życiu we Francji marzył 29-letni Algierczyk. Ruszył na zachód Europy, ale musiał zawrócić przy wschodniej granicy Polski. Zatrzymali go funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali obywatela Iranu. Mężczyzna ten wcześniej nielegalnie przekroczył granicę państwową z zamiarem przedostania się do Niemiec.

Celem jego podróży były Niemcy, ale wyprawę do "lepszego świata" młody Syryjczyk zakończył w Polsce. Natrafili na niego celnicy z Hrebennego podczas kontroli ciężarówki, którą kierował Turek.

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali 25-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna nielegalnie przekroczył granicę państwową, by dotrzeć do Niemiec.

Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej odnaleźli i uratowali nielegalnego migranta, który przekroczył granicę państwową z Ukrainy do Polski wpław przez rzekę Bug.

Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali nielegalnego migranta oraz osoby, które miały odwieźć go od granicy państwa.

Nie miał dokumentów, które pozwalałyby mu na pobyt w Polsce, więc dostał się do naszego kraju nielegalnie. Ale długo tu nie zabawił, nie ruszył też na zachód Europy. Z Hrebennego przekazano go na Ukrainę.

Zdołał przedostać się z Ukrainy do Polski, ale zaraz po tym jego wyprawa się zakończyła. Nielegalnego migranta zatrzymali w niedzielę, 13 września strażnicy graniczni z Hrebennego.

Chciał podjąć pracę w Polsce, ale zezwolenia na to nie miał. 27-letni Ukrainiec postanowił więc dostać się na terytorium RP nielegalnie. Jednak wpadł niedługo po przekroczeniu "zielonej granicy".

Wszystko było teoretycznie dograne. Obywatel Albanii zdołał nielegalnie przekroczyć polsko-ukraińską granicę, a pod Horodłem czekał na niego rodak i Brytyjczyk, którzy mieli pomóc cudzoziemcowi przedostać się w głąb Europy. Jednak nic z tego nie wyszło, bo migranta wcześniej "przejęli" strażnicy graniczni z Horodła.

Nie miał dokumentów uprawniających go do pobytu w Polsce, więc nawet nie próbował legalnie przekraczać granicy. Z Ukrainy przeszedł przez tę tzw. zieloną. I zaraz za nią został zatrzymany.

Nie miał dokumentów, które pozwalałyby mu na legalny pobyt w Polsce. Z Ukrainy przedostał się przez zieloną granicę. Nielegalnego migranta zatrzymali funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z placówki w Dołhobyczowie.

Pas drogi granicznej pokonał nocą i szedł w głąb Polski. Ale strażnicy graniczni go wypatrzyli, dzięki specjalistycznym urządzeniom i zatrzymali. 18-letni Birmańczyk zakończył swoją wędrówkę w powiecie tomaszowskim.

Nie wiadomo, w jaki sposób przedostał się ze swojego rodzinnego kraju do Europy. Granicę między Ukrainą a Polską na pewno pokonał pieszo. I na tym się jego podróż zakończyła. Obywatela Bangladeszu zatrzymali strażnicy graniczni z Chłopiatyna (gm. Dołhobyczów).