Plantatorzy zablokują cukrownie (TYLKO W GAZECIE)

Cukru na świecie tańszego dość.

W Polsce będą siać buraki bo m się to opłaca, nawet w tak niekorzystnym roku jak ten, a nawet za dużo niższa cenę niż 28 euro/tona

Chyba policja ochraniała protest, aby między co niektórymi krewkimi plantatorami nie doszło do mordobicia między sobą.

Puknij się w ten pusty sagan trolu

Jak na dłoni widać było działanie zielonych ludzików. Ach te pokrzykiwania, krzyki, "prowokacyjki".... Chcą zakrzyczeć to co się spod nóg usuwa w "mireckim" powiecie. A przecież powiat może być jedną decyzją ministra zlikwidowany. Wszelkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują. A wtedy będziemy jeździć do Tomaszowa czy Chełma załatwiać nawet podstawowe sprawy. No cóż na szalę stawia się byt powiatu hrubieszowskiego. Działać póki nie jest za późno.

Wiadomo, że każda cukrownia w Europie oznacza cukier tą samą metodą, zatwierdzoną przez ICUMSA ( International Commission for Uniform Methods of Sugar Analysis)- międzynarodową organizację powołaną w celu standaryzacji cukrowniczych metod analitycznych. Jest to metoda polarymetryczna oznaczania cukru buraczanego czyli sacharozy. Innych metod nie stosuje się w cukrownictwie, gdyż są mało dokładne i wręcz przybliżone, a przy ich pomocy oznacza się ilościowo wszystkie rodzaje cukrów zawartych korzeniu buraka cukrowego, nie tylko sacharozy. W laboratorium surowcowym wszelkie oznaczenia zarówno cukru jak i zanieczyszczeń robione są anonimowo i wykonywane przez automat. Badania kontrolne wskazują, że oznaczenia cukru i zanieczyszczeń są przez każdą z cukrowni wykonywane wyjątkowo rzetelnie. Plantator powinien być świadom tego, że każdy burak, tak jak np. każde warzywo ma inny skład. Nie ma dwóch identycznych korzeni buraków. Próby pobiera się losowo, gdyż nie ma fizycznej możliwości przebadania całej partii dostarczonego surowca. Zawartość cukru i zanieczyszczeń w tej losowo pobranej próbce są reprezentatywne dla całej dostarczonej partii surowca. I na ten sposób analizy zgadza plantator w umowie kontraktacyjnej. Jeden TIR buraków to plon zebrany z blisko 0,4 ha. I z takiej powierzchni mogą trafić się buraki o różnej zawartości cukru i zróżnicowanym procencie zanieczyszczeń. Rozumiem rozgoryczenie plantatorów, bo akurat taki trafił się rok. Ale przyczyn tego nie należy szukać w cukrowniach, bo tam ich się nie znajdzie, lecz w procesie technologii uprawy buraka cukrowego, czyli na polu. Cukier produkuje się na polu, a nie w cukrowni. Wszelkich przyczyn jego niskiej zawartości należy więc szukać w procesie uprawy buraka na roli. Laboratorium surowcowe w cukrowni obiektywnie oznaczy jedynie zawartość cukru w dostarczonym buraku cukrowym, a nie poziom życzeń w tym względzie plantatorów. Można oszukać żonę czy kochankę, zbałamucić koleżankę, ale maszyny oznaczającej cukier i zanieczyszczenia w korzeniach buraków niestety się nie da. Jest obiektywna i niestety nieczuła na wszelkie perswazje, jak plantatorów tak i cukrowni.

Czym ty się różnisz od tych zielonych, chyba tym, że jesteś baranem do potęgi

Plantator powinien przemyśleć o co w tym wszystkim chodzi. Co w w wyniku tego protestu w Krasnymstawie czy Werbkowicach chcą osiągnąć organizatorzy? Czy im więcej cukru w burakach na polu przybędzie? Czy może ktoś na tym proteście chce zarobić albo zrobić karierę polityczną? Czy jest to może protest sponsorowany przez obcy polskim plantatorom koncern cukrowniczy? Wszystko jest możliwe.

Masz klapki na oczach i widzisz wszędzie same podstępy Psl, nic wiecej nie jesteś w stanie zrozumieć, że burakow nikt nie będzie uprawiał ani dla Ksc ani dla Adolfa, brak opłacalnosci, nie ma czym praktycznie robić zabiegów ochrony, a te substancje są wycofane za obecnych rządów,inne panstwa lepiej w tej kwesti zabezpieczyły swoich rolników , a tu myślelipiaa tylko jak wprowadzić piątkę , aby kotek czuł sie bezpiecznie

Dodam, że degradacja Hrubieszowa też za PRL. Szczególnie po 1975 roku. Krosnolen. Na innych wiadomo kto się uwłaszczył. Jak ktoś chce pamiętać, jak dawniej było to jeszcze zobaczy. Kołchoz europejski już jest.