Na mapie wygląda ona jak duży klin wbity pomiędzy dwoma ważnymi, zamojskimi traktami oraz rondem Honorowych Dawców Krwi. Nadal można tam zobaczyć wiele starych, drewnianych domów. Najstarszym był chyba budynek, który pod koniec XIX wieku należał do rodziny Lisów (miał kiedyś numer 19). Z początku XX wieku pochodził także dom pod numerem 17 należący do rodziny Daników.
Dorożkarze z Nowego Miasta
Trudno powiedzieć czy mieszkali w tych budynkach dorożkarze, zwani także fiakrami. Ich profesja w Zamościu liczyła już w tym czasie ponad pół wieku. Jednym z tradycyjnych miejsc postojowych dorożek z namalowanymi po obu stronach numerami, był pobliski Nowy Rynek – serce Nowego Miasta. Większość miejscowych dorożkarzy to byli Żydzi. Wiadomo, iż pod koniec lat 30. ub. wieku istniało w Zamościu 59 należących do nich pojazdów konnych. Kilkunastoma dorożkami powozili natomiast Polacy.
Dużo, dużo więcej o historii tej ulicy przeczytacie w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze