Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 20 marca 2025 15:39
Reklama Baner reklamowy A 1 - BUDBRAM
Reklama

Magia świątecznego drzewka

Reklama
Ubieranie choinki to jedna z najpiękniejszych tradycji świątecznych.
Magia świątecznego drzewka
Przed wojną w rodzinie Kwiatkowskich przy choince tradycją było, że grywano kolędy

Trudno wyobrazić sobie święta Bożego Narodzenia bez choinki. Tymczasem w Polsce to jeden z najnowszych zwyczajów wigilijnych, który pojawił się dopiero na przełomie XVIII i  XIX wieku, a przywędrował z Niemiec.

Reklama

   Choinka to drzewko iglaste, przeważnie świerk, jodła lub sosna, udekorowana zgodnie z tradycją w Wigilię Bożego Narodzenia. Zwyczaj strojenia drzewka, zwłaszcza iglastego, istniał już u pogan i miał charakter magicznego rytuału mającego zapewnić ludziom bezpieczeństwo, dostatek, zdrowie i szczęście. W dawnych wierzeniach drzewo zawsze było symbolem życia, płodności i odrodzenia. Ozdoby choinkowe również nie mogły być przypadkowe. Były bowiem swego rodzaju talizmanami dla domu i chroniły go przed złymi mocami. Z tych pewnie przyczyn Kościół długo nie mógł zaakceptować zwyczaju strojenia choinki.

Czubkiem do dołu

Najpierw przyjął się on w kościele protestanckim, a wielkim jej zwolennikiem był Marcin Luter, który uważał, że Boże Narodzenie jest świętem rodzinnym. Ludzie powinni je spędzać w domu w gronie najbliższych, a choinka ma niejako ich w tym integrować. Od XVI wieku coraz częściej umieszczane były w niemieckich domach drzewka strojone ozdobami z papieru i jabłkami, co miało nawiązywać do rajskiego drzewa. Do XX w. zwyczaj ustawiania choinki w czasie świąt Bożego Narodzenia przyjął się już w dużej części krajów Europy. Początkowo drzewka były wieszane pod sufitem, czubkiem do dołu, z czasem zmieniły położenie na stojące.

    Do Polski zwyczaj ubierania choinki dotarł na przełomie w. XVIII i XIX (w okresie zaborów), a przenieśli go niemieccy protestanci. Szybko wrósł w tradycję mieszczańską, a stąd powędrował do pałaców arystokracji i dworów ziemiańskich. Długo nie mógł się przyjąć w wiejskich chatach, bardzo powoli wypierając tradycyjną polską ozdobę, jaką była podłaźniczka oraz zastępując znacznie starszy, słowiański zwyczaj dekorowania snopka zboża, zwanego diduchem.

Podłaźniczka u chłopa

Należy w tym miejscu wyjaśnić, że podłaźniczka to po prostu ścięty czubek drzewka, głównie świerku lub jodły, czy też po prostu pojedyncza gałązka, którą podwieszało się pod sufitem, a następnie wraz z całą rodziną przystrajało orzechami, jabłkami, ciasteczkami, słomianymi gwiazdkami, kolorową bibułą, wstążkami i przede wszystkim „światami”, jak nazywano kolorowe krążki opłatków. Zawieszano ją w tzw. Święto Godowe zwane popularnie Godami, wywodzące się z tradycji słowiańskiej i celebrujące przesilenie zimowe. Zwyczaj zawieszania podłaźniczek (żeby było „pod łazem”, czyli „pod lasem”) zachował się na wsiach jeszcze do lat 20. XX w. Choinki bardzo powoli zastępowały podłaźniczki, a w niektórych regionach południowej Polski pojawiły się na wsiach dopiero po II wojnie światowej.

   W XIX wieku choinka upowszechniła się przede wszystkim w polskich miastach oraz w domach ziemian i arystokracji, stając się w okresie międzywojennym nieodzownym elementem świąt Bożego Narodzenia.

Dekoracje choinkowe zaczynano przygotowywać już z początkiem Adwentu. Polska tradycja ubierania choinki polegała na wieszaniu na niej ozdób jadalnych: jabłek, orzechów, pierników, cukierków, czekoladek, marcepanów, chleba świętojańskiego itp., ale przystrajano ją również innymi, niejadalnymi ozdobami, najczęściej wykonanymi samodzielnie. Przygotowywały je często dzieci, same lub z pomocą dorosłych. 

Dziwolężne stwory

Szczegółowy opis, jakimi ozdobami przystrajano drzewko w latach 30. XX w. w majątku Moroczyn pod Hrubieszowem, przekazał syn ostatnich właścicieli, profesor Tadeusz Chrzanowski w artykule „Gwiazdka w bachorzych wspomnieniach”. Profesor wspomina, że na choince wieszano mnóstwo ozdób i smakołyków. Wieszano bowiem na niej także jabłka, pierniczki i cukierki w kolorowych papierkach. W tamtych czasach nie było jeszcze tego rozbudowanego „przemysłu gwiazdkowego” z tworzyw sztucznych.

 – Owszem, bańki już istniały, były też włosy anielskie i srebrny proszek do posypywania gałęzi, ale cały arsenał ozdób był wytwarzany w domu. Więc przede wszystkim łańcuchy, których ogniwa wycinało się z kolorowych papierów, a następnie sklejało. Robiono też z marszczonej bibułki gwiazdy na usztywniaczu kartonowym, a największej przypinano okazały ogon, wiadomo bowiem, że trzech króli do Betlejem prowadziła gwiazda, a właściwie kometa, która tym razem nie była wróżbą wojen czy innych nieszczęść, ale dobrą nowiną. Orzechy włoskie i kształtne szyszki powlekano pozłotką, a wydmuszki z jaj przekształcano na jakieś dziwolężne stwory: ptaszki i zwierzątka czworonożne. Z drucików majstrowano pająki, lepiono domki i inne zabawki – wspomina profesor.

Choinkę u Chrzanowskich kupowano na miejskim targu lub bezpośrednio przywożono z lasu tuż przed Wigilią, aby jak najdłużej zachowała żywotność. Drzewko musiało być dorodne i wysokie w miarę potrzeb. Ubierała ją w Wigilię cała rodzina, zwłaszcza ta płci żeńskiej, dzieci i służące. Starsze dzieci mogły osobiście ubierać drzewko. 

 – Wszelkie ozdoby zawieszało się na gałęziach drzewka, na którym podstawową rolę odgrywały świeczki w maluśkich obsadkach połączonych ze szczypcami. Na zgiętych drutach wieszano też liczne ognie sztuczne, bo to była zaiste szczególna radość roziskrzyć nocą ciemność ich blaskiem – wspominał Tadeusz Chrzanowski. 

Jeśli choinkę ubierali dorośli, dzieci nie mogły się doczekać, aby ją ujrzeć.

"Wreszcie tata otwierał drzwi, wpadaliśmy do środka i co roku ten sam widok zapierał nam dech w piersiach – cudowna, piękna, ogromna choinka migotała tysiącem świec, przystrojona kolorowymi bombkami i zabawkami. Wyglądała jak z bajki" – tak we wspomnieniach „Arystokrata bez krawata” zapamiętał Wigilię Jan Tyszkiewicz  mieszkający w dzieciństwie w majątku rodziców w Tarnawatce.

W prasie, przed świętami promowano sposoby dekorowania choinek zaczerpnięte z tradycyjnego wystroju wnętrz staropolskich. Wydano też książeczkę pt. „Choinka polska", w której zaprezentowano proste sposoby ich wykonania. W ten sposób walczono też z masowym napływem ozdób choinkowych z Niemiec, zwłaszcza choinkowych bombek, zwanych u nas bańkami, wykonywanych ze szkła dmuchanego, których produkcja do początków XX w. nie była u nas znana.

Z choinką do dziś  związane są też prezenty, dawniej również znajdowane w wigilijny wieczór pod drzewkiem, przyniesione, w zależności od regionu Polski, przez Aniołka, Gwiazdkę, Gwiazdora,  Dzieciątko, czy jak na Lubelszczyźnie – przez Świętego Mikołaja. Tradycja ta, rzadko spotykana w innych krajach, gdzie, jeśli w ogóle był i jest taki zwyczaj, prezenty są ofiarowywane w Boże Narodzenie, u nas stała się powszechna w Wigilię.

Wystrojone drzewko stało w domu, tak jak i w obecnych czasach, przynajmniej do Trzech Króli, ale najczęściej do święta Matki Boskiej Gromnicznej, obchodzonego 2 lutego. Jeszcze długo po wyniesieniu choinki, w pamięci pozostawał jej blask i zapach, smak korzennych pierników i marcepanowych ciasteczek oraz niezapomniany urok innych kolorowych ozdób, pozbawionych jeszcze plastikowej tandety.

 

Świąteczna symbolika

    Choinka, podobnie jak cała Wigilia, ma wymowę magiczną. 

# Dorodne, żywe, zielone drzewko jest symbolem Chrystusa jako źródła życia.

# Gwiazda Betlejemska, którą umieszczano na szczycie drzewka od ubiegłego wieku, miała pomagać w powrotach do domu z dalekich stron, zapewniać bogactwo. Wykonywano ją ze słomy i kolorowych papierków, ponieważ słoma symbolizowała plenność i dostatek.

# Świeczki choinkowe mówiły o obecności Chrystusa, broniły dostępu złym mocom, były też związane z kultem zmarłych.

# Jabłka dorodne, najlepiej czerwone (z czasem zastąpione małymi rajskimi jabłuszkami) miały zapewnić zdrowie i urodę, zawieszane na gałązkach symbolizowały biblijny owoc, którym kuszeni byli przez Szatana Adam i Ewa.

# Orzechy zawijane w sreberka nieść miały dobrobyt i siłę. 

#  Pierniki na choince zwiastowały dostatek w nadchodzącym roku.

# Papierowe łańcuchy przypominały o zniewoleniu grzechem, a w ludowej tradycji wzmacniały rodzinne więzi oraz chroniły dom przed kłopotami.

#Dzwonki oznaczały dobre nowiny i radosne wydarzenia, zaś anioły miały opiekować się domem.

To tylko jeden z mnóstwa ciekawych artykułów, które ukazały się w świątecznej Kronie Tygodnia. Wciąż możecie ją kupić w formie e-wydania.


Rodzinne święta u Kryszczuków w Tyszowcach


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

Pożyczka pod zastaw mieszkania z dożywociem Cena: Do negocjacjiKoniec z brakiem pieniędzy! Nasza pożyczka hipoteczna dla firm i rolników to innowacyjne rozwiązanie, które gwarantuje sukces każdemu przedsiębiorcy. Oszczędzisz wiele energii, czasu i osiągniesz, to o czym wszyscy marzą – realizację potrzeb Twojej firmy i niezależność finansową. Wystarczy, że rozpoczniesz z nami współpracę. Już dzisiaj dołącz do firm i gospodarstw rolnych, które zrealizowały swoje marzenia. Sprawdź teraz! Czynniki wyróżniające naszą ofertę: 1. zabezpieczenie tylko na hipotece (wpis w dziale IV księgi wieczystej, tak jak w banku) 2. najniższy koszt umowy od 28% rocznie 3. najszybszy czas realizacji i wypłaty 4. pomoc w przygotowaniu dokumentów na każdym etapie współpracy 5. elastyczność oferty w zakresie warunków spłaty 6. jasne warunki umowy bez „gwiazdek i drobnego druku” 7. żadnych ukrytych kosztów 8. szeroki przedział kwotowy ( od 50.000 zł do 2.000.000 zł) Dodatkowe korzyści dla Państwa wynikające z podjętej współpracy: 1. Specjalizujemy się w procesach restrukturyzacji i oddłużaniu nieruchomości 2. Na życzenie klienta dokonujemy szybkiego zakupu nieruchomości 3. Na życzenie klienta pokryjemy koszt umowy notarialnej 4. Nie weryfikujemy Państwa baz w BIK, BIG, KRD, ERIF i innych 5. Akceptujemy/spłacamy zajęcia komornicze, hipoteki i prywatne zobowiązania 6. Wszyscy nasi klienci otrzymują bezpłatne konsultacje i pomoc prawną 7. Każdego klienta traktujemy indywidualnie i z należytą starannością Nasze pożyczki hipoteczne oferujemy pod następujące zabezpieczenia: Grunty rolne, grunty komercyjne, działki deweloperskie, działki budowlane, lokale mieszkalne, domy mieszkalne, kamienice mieszkalne, biurowce, obiekty magazynowe, obiekty sportowe, obiekty uzdrowiskowe, hotele, motele, pensjonaty, ośrodki wypoczynkowe, zakłady usługowe oraz zakłady produkcyjne, pojazdy użytkowe i rolnicze posiadające dowód rejestracyjny. Kontakt: Tel. 577-873-616, email: kontakt@podhipoteke24.pl Więcej informacji na stronie: https://podhipoteke24.pl/Data dodania ogłoszenia: 19.03.2025Pożyczka pod zastaw mieszkania z dożywociem
ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: witoxTreść komentarza: to tylko typowe standardy i polityka kadrowa zsl i psl szczególnie rozwinięte w powiecie hrubieszowskim przez Józefa K. i jego kolesiData dodania komentarza: 20.03.2025, 15:10Źródło komentarza: Hrubieszów: Protest przed pośredniakiem i starostwem. „Solidarność” przeciwko nierównemu traktowaniu pracownikówAutor komentarza: wsdTreść komentarza: For the greater good of GodData dodania komentarza: 20.03.2025, 13:58Źródło komentarza: Będzie wyższa od Jezusa z Rio. Matka Boża na 55 metrów stanie w PolsceAutor komentarza: Józef Rambo junior IIITreść komentarza: Ale WSTYD dla was i waszych rodzin !!! Taka formacja ?! Będziecie gnębić rodaków , Polaków ??? !!! Liczy się tylko Polski Żołnierz !!!Data dodania komentarza: 20.03.2025, 12:55Źródło komentarza: 54 nowych funkcjonariuszy w Lubelskiej Policji. Kolejny nabór w kwietniu [ZDJĘCIA]Autor komentarza: AlicjaTreść komentarza: Bardzo dziękuję za mandat. Na rowerze będę jeździła.Data dodania komentarza: 20.03.2025, 12:29Źródło komentarza: 3 tys. zł mandatu i odebrane prawo jazdy. Tak skończyła jazdę mieszkanka gm. Stary ZamośćAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Czyli wg ciebie buduje/rozwija gminę ten kto stuka młotkiem i obsługuje koparkę?! W sensie dosłownym tak wykonuje prace budowlane ale on jest tylko wykonawcą zlecenia gminy. Żeby gmina mogła coś budować, remontować musi pozyskać środki zewnętrzne bez tego nie będzie żadnej budowy. Bez tego gmina się nie rozwija. Dlatego tak ważne jest posiadać kadry w urzędzie które mają kompetencje w zakresie pozyskiwania środków, inwestycji. Społeczeństwo gminy Trzeszczany musi wreszcie zrozumieć, że nie wybiera się na wójta, radnego itp. swojego chłopa od machania łopatą tylko menedżerów którzy posiadają kompetencje w zarządzaniu, pozyskiwaniu środków zewnętrznych, koordynacji pracy i kontakty. Do kopania i noszenia cegieł gmina wynajmuje firmę która ma ludzi od tego.Data dodania komentarza: 20.03.2025, 10:41Źródło komentarza: Trzeszczany: Marnuje się miejsce z potencjałem. Miały tu przyjeżdżać wycieczki..., ale obserwatorium jest zamknięteAutor komentarza: AnonimTreść komentarza: A może Pan Szanowny Józef K. wypowie się na temat swoich znajomych zatrudnionych z klucza partyjnego w powiecie hrubieszowskimData dodania komentarza: 19.03.2025, 21:17Źródło komentarza: Hrubieszów: Protest przed pośredniakiem i starostwem. „Solidarność” przeciwko nierównemu traktowaniu pracowników
Reklama