O zdewastowanym budynku po byłym hotelu pracowniczym w centrum Przewodowa (gm. Dołhobyczów) pisaliśmy w "Kronice Tygodnia" w październiku ub. roku, w tekście pt. "Ruina to nie temat dla starosty". Radny powiatowy Zdzisław Kosakowski sugerował staroście hrubieszowskiemu, że trzeba tematem zainteresować powiatowy nadzór budowlany, bo budynek zagraża ludziom.
– Kłopoty z nadaniem właściwego biegu tej prostej sprawie trwały kilka miesięcy. Ale na początku grudnia zeszłego roku powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Hrubieszowie zawiadomił mnie, że zostało wszczęte z urzędu postępowanie administracyjne, dotyczące stanu technicznego nieużytkowanego budynku administracyjno-socjalnego z częścią hotelową w Przewodowie. Potem sprawa nabrała niezwykłego przyśpieszenia. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia zostałem poinformowany telefonicznie przez mieszkańców Przewodowa, że właściciel obiektu zabezpieczył kratami wejścia do zdewastowanego budynku, a teren wokół niego ogrodził siatką i oznaczył tablicami ostrzegawczymi. Zabraniają one wstępu na teren posesji osobom nieuprawnionym, a także informują, że budynek grozi zawaleniem. Zdewastowany budynek przynajmniej został zabezpieczony tak, aby nikomu nie zagrażał – podkreśla Kosakowski.
Napisz komentarz
Komentarze