Stowarzyszenie złożyło do ministerialnego programu dwa projekty. Pierwszy dotyczy całorocznej opieki nad polskimi cmentarzami wojennymi, miejscami pamięci w rejonie rawskim i sokalskim. Drugi – kwerendy poświęconej poszukiwaniu miejsc, gdzie spoczywają polscy żołnierze na terenie całego przedwojennego województwa lwowskiego II Rzeczpospolitej.
– Cieszymy się, że minister dostrzegł nasz pomysł – mówi Tomasz Niezgoda, wiceprezes RCM Ulhówek. – Bierzemy się zatem do pracy, przed nami etap przygotowań, organizacji wyjazdów, zabezpieczenia logistycznego. Niestety pandemia i obostrzenia z nią związane piętrzą problemy. Mamy jednak nadzieję, że ten rok będzie dla nas jako wolontariuszy korzystny i będziemy mogli bez przeszkód zrealizować zakładane cele – dodaje.
Dla stowarzyszenia RCM z Ulhówka to już druga dotacja z tego naboru. Pierwszą udało im się uzyskać w 2019 r. Część funduszy przeznaczyli na uporządkowanie i zabezpieczenie cmentarzy wojskowych i wojennych w Rawie Ruskiej, Uhnowie i Bełzie. Owocna okazała się też kwerenda. Członkowie stowarzyszenia odnaleźli mogiły ok. 400 polskich żołnierzy i cywilów, którzy polegli lub zostali zamordowani podczas wojny polsko-ukraińskiej 1918-1919 oraz wojny z bolszewikami w 1920 r.
– Pozyskane przez nas informacje są szczegółowo opracowywane. Kolejnym krokiem będzie porównanie posiadanych przez nas dokumentów z zasobem Centralnego Archiwum Wojskowego oraz Polskiego Czerwonego Krzyża. Kiedy już to zrobimy, wtedy upublicznimy rezultaty naszej pracy. W przyszłości chcielibyśmy godnie upamiętnić poległych, czyli zająć się odbudową cmentarzy – zapowiada Mariusz Skorniewski, prezes RCM.
Pozyskana w tym roku dotacja z ministerstwa pozwoli wolontariuszom z RCM kontynuować działalność w zakresie porządkowania i zabezpieczania mogił Polaków w rejonie rawskim i sokalskim. To ważne, bo powoli pamięć o tych miejscach ginie. Brakuje ludzi, którzy by się nimi opiekowali.
Członkowie Stowarzyszenia Robim Co Możem chcieliby w najbliższym czasie upamiętnić mogiłę Polaków zamordowanych przez Niemców w czerwcu 1941 roku w Uhnowie, którzy spoczywają na miejscowym cmentarzu. Ponadto posprzątać teren cmentarza i zabezpieczyć mogiły Polaków, którzy polegli lub zostali zamordowani w latach 1939-1947.
Mariusz Skorniewski: Polskie kwatery wojenne i wojskowe lokowane są w różnych miejscach. W Rawie Ruskiej jest to obecnie teren cmentarza miejskiego. Z mogił 100 polskich żołnierzy, przetrwały cztery groby i dwa pomniki o zabytkowym charakterze. Udało nam się ogrodzić ten teren oraz zabezpieczyć wspomniane pomniki, w tym pomnik polskiego lotnika, do którego na stałe powrócił przedwojenny charakterystyczny element – śmigło samolotu. W przypadku cmentarza w Rawie Ruskiej, dużej pomocy udzielili nam członkowie miejscowego ukraińskiego Stowarzyszenia VELORAVA. Mogliśmy też liczyć na życzliwość władz samorządowych. Cmentarze w Uhnowie i Bełzie uporządkowaliśmy w ramach wolontariatu. Przyjeżdżaliśmy tam w 2019 roku kilkukrotnie w kilku i kilkudziesięcioosobowych grupach. Na tych cmentarza polskie kwatery wojskowe są częścią austriackich cmentarzy z okresu I wojny światowej. Na cmentarzu w Uhnowie spoczywa ok. 85 polskich żołnierzy, a w Bełzie ok. 200 polskich żołnierzy z okresu wojen 1918-1920.
Napisz komentarz
Komentarze