Działo się to w sobotę (17 kwietnia) po południu na ul. Szczebrzeskiej w Turobinie. 73-letni kierowca potrącił jadącą w tym samym kierunku rowerzystkę. I zamiast się zatrzymać, żeby kobiecie pomóc, odjechał. Ale niezbyt daleko. Kilka ulic dalej został zatrzymany przez przypadkowego świadka, policjanta z Warszawy. Funkcjonariusz zareagował słysząc jakiś podejrzany hałas i dopadł mieszkańca gminy Turobin.
Cyklistka trafiła do szpitala. Na szczęście nic poważnego jej się nie stało. Natomiast problemy ma sprawca. Okazało się bowiem, że 73-latek był pijany. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie ma natomiast prawa jazdy na samochód, a auto, którym kierował, nie zostało ubezpieczone. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem.
– Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 lat do lat 15 oraz świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej od 5 do 60 tysięcy złotych – podsumowuje Joanna Klimek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Napisz komentarz
Komentarze