Zamościanin został zatrzymany w poniedziałek (11 października) przez policjantów patrolówki. Miał przy sobie jakiś biały proszek, tabletki, przenośną wagę oraz ponad 60 woreczków ze strunowym zapięciem. Trafił do komendy, a substancje, które przy nim znaleziono, poddano testom.
Czytaj także: Na haju uciekał przed policją motocyklem
– Przeprowadzając wstępne badanie policjanci potwierdzili, że substancje te w swoim składzie zawierają amfetaminę oraz mefedron. Łącznie mundurowi odnaleźli u 26-latka blisko 100 gramów amfetaminy oraz kilka gramów mefedronu – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Okazało się, że młody człowiek ma na sumieniu więcej. Jest podejrzany o kradzież blisko 20 tysięcy złotych, które pod koniec września miał zabrać z domu matki swojej dziewczyny. Wykorzystał fakt, że kobieta przebywała wówczas w szpitalu.
Przedstawiono mu zarzuty. Odpowie za posiadanie znacznej ilości środków psychoaktywnych oraz kradzież pieniędzy. Pierwsze przestępstwo jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności, za drugie można usłyszeć wyrok 5 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Zamościu na wniosek policjantów i prokuratora zdecydował, że 26-latek zostanie tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Czytaj także: Amfetamina i mefedron u 40-latka. Chował to, ale znaleźli
Napisz komentarz
Komentarze