Uroczystość została zorganizowana w ramach projektu "Katyń... ocalić od zapomnienia", który został objęty honorowym patronatem Prezydenta RP. Ideą programu jest zachowanie pamięci o ofiarach Zbrodni Katyńskiej dokonanej przez NKWD w 1940 r. Upamiętnianie przybrało formę sadzenia imiennych Dębów Pamięci, w myśl zasady: jeden Dąb - jedno nazwisko.
Wydarzenie rozpoczęło się ona apelem pamięci, po którym nastąpiło odsłonięcie tablicy i posadzenie Dębu Pamięci. - Utrwalanie pamięci, tej pamięci, ma nowy wymiar w obliczu wojny toczącej się na Ukrainie, ale też dziś 13 maja w rocznicę zamachu na papieża Polaka warto przytoczyć Jego słowa, który wołał: "Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na wiosnę 1940 roku w Katyniu, Charkowie i Miednoje są rozdziałem w martyrologium polskim, który nie może być zapomniany. Ta żywa pamięć powinna być zachowana jako przestroga dla przyszłych pokoleń. Trzeba jednak mieć świadomość, że również ta śmierć, to wielkie żniwo śmierci jest jakoś wpisana w Boże plany i nabiera nowego znaczenia w perspektywie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa - mówiła Lucyna Przytuła, dyrektor szkoły. - Niech posadzony dziś "Dąb Pamięci" poświęcony majorowi Kazimierzowi Feliksowi Chmielewskiemu zawsze przypomina nam wszystkim kim jesteśmy i jak drogo została opłacona nasza wolność - dodała.
Następnie w kościele parafialnym odprawiona została Mszą św. w intencji Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Mszy św. przewodniczył ks. prałat Stanisław Małysz, proboszcz miejscowej parafii. Kazanie wygłosił ks. Waldemar Dudziński, proboszcz parafii w Luchowie.
Na zakończenie uczniowie szkoły zaprezentowali montaż słowno-muzyczny "Pamięć nie dała się zabić...".
Napisz komentarz
Komentarze