Na początku obrad Rady Miasta Zamość w dniu 27 czerwca radny Sławomir Ćwik wnioskował o poszerzenie porządku sesji o omówienie sytuacji związanej z możliwą inwestycją w Mokrem. – Powinniśmy się wszyscy pochylić i zrobić wszystko, żeby przyciągnąć taką inwestycję – powiedział radny.
Dodał, że jest o co walczyć. Uruchomienie w Mokrem zakładu zajmującego się modernizacją śmigłowców wiązałoby się z natychmiastowym sprowadzeniem do miasta kilkuset fachowców, którzy mogliby szkolić kolejnych pracowników, a potężna firma przyczyniłaby się do skokowego rozwoju Zamościa i zapobieżenia jego depopulacji.
Robimy co się da
Prezydent Andrzej Wnuk zauważył, że ewentualna inwestycja z uwagi na jej lokalizację nie dotyczy Zamościa, tylko powiatu zamojskiego, na co radny Ćwik – ad vocem – odpowiedział, że miasto też może pomóc, podejmując uchwałę intencyjną, żeby zmobilizować do zintensyfikowania działań nie tylko starostę zamojskiego, ale i marszałka województwa lubelskiego, a może i władze centralne. – Nie ma czasu na zastanawianie się – powiedział radny, przywołując przy okazji spopularyzowany przez prezesa PiS termin „imposybilizm” (według definicji to sytuacja, w której ktoś uznaje za konieczne zrobienie czegoś, ale okoliczności, procedury i przepisy prawne powodują, że jest to niemożliwe).
Przewodniczący RM Zamość Piotr Błażewicz zaproponował, żeby najpierw skontaktować się z przedsiębiorcą, który zamierza uruchomić zakład, a następnie zwołać sesję nadzwyczajną, na której mogliby się pojawić inwestor, starosta zamojski i marszałek województwa lubelskiego.
Andrzej Wnuk zapewnił, że miasto robi w tej sprawie wszystko, co się da, a współpraca ze starostą zamojskim jest wzorowa. Zapewniał, że również uczestniczy w rozmowach w sprawie lokalizacji zakładu w Mokrem, ale nie może zdradzać szczegółów.
Z Zaporoża do Polski
Zakład chce uruchomić spółka DM-MSB Centrum Modernizacji Śmigłowców z siedzibą w Warszawie, która jest przedstawicielem na Polskę MotorSich Ukrain z Zaporoża (wojna wymusza na ukraińskiej firmie przeniesienie produkcji w bezpieczniejszy rejon).
Obecnie rozważanych jest kilka miejsc na lokalizację nowego zakładu, m. in. w województwach zachodniopomorskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim oraz właśnie lubelskim. Inwestor potrzebuje m. in. działki o wielkości 4,5 ha, preferencji podatkowych oraz odpowiednich dróg.
Radny Ćwik zauważył, że kontaktował się z inwestorem (prezesem firmy DM-MSB Centrum Modernizacji Śmigłowców jest pochodzący z Płoskiego Wojciech Maślany – przyp. red.). – Z tego co wywnioskowałem, to Zamość w tej chwili nie jest w czołówce listy – powiedział radny. – Inne samorządy znacząco wyprzedzają w swoich staraniach nasz region. Jeśli nie zaczniemy działać intensywnie, może nam przepaść historyczna szansa.
W czerwcu szef DM-MSB wraz ze swoimi współpracownikami prezentował w Mokrem pierwszy zmodernizowany w Polsce śmigłowiec Mi-2 w wersji MSB-2. Maszynę oglądali m. in. samorządowcy, w tym starosta zamojski Stanisław Grześko i prezydent Andrzej Wnuk.
Jakie są szanse, że ów zakład powstanie w Mokrem? Starosta twierdzi, że bardzo duże, prezydent Zamościa ocenia je na 50 proc.
Na razie nie ma zapowiedzi sesji nadzwyczajnej Rady Miasta Zamość (o jej zwołanie może wnioskować prezydent miasta albo grupa radnych).
Decyzja co do wyboru miejsca uruchomienia firmy ma zapaść do końca lipca.
Napisz komentarz
Komentarze