IMGW wydał na poniedziałek ostrzeżenia przed burzami. Ma padać. Najsłabiej na Pomorzu, ale burzowe chmury, a wraz nimi mocniejszy wiatr, będą w częściach województwa małopolskiego oraz śląskiego.
Czy to już koniec lata? Czy ostatnie dni wakacji nie dadzą okazji do wypoczynku np. nad wodą? Niekoniecznie. Trzeba pamiętać, że warunków kształtujących pogodę jest wiele i zmiana w jednym tylko obszarze oznacza, że dotychczasowe prognozy stają się nieaktualne. Na razie jednak synoptycy przewidują, że będzie ciepło, a nawet upalnie.
Nad Europę nadciąga fala ciepłego powietrza ze wschodu. Z każdym dniem będzie robiło się w Polsce coraz cieplej. Europa stanie się ciepłym zakątkiem świata z temperaturami około 30 stopni Celsjusza. W Polsce ma tak być już we wtorek. W kolejnych dniach termometry mają wskazywać jeszcze wyższe wartości.
Przed weekendem może być aż 35 stopni!
I na tym koniec. Przełom sierpnia i września to ochłodzenie. Na północy Polski spodziewany jest spadek temperatury do poniżej 20 stopni. Oznacza to, że nie będzie zimno, ale ten termiczny przeskok będzie odczuwalny.
Lipiec 2022
Tymczasem IMGW ocenia lipiec i wylicza, że średnia obszarowa temperatura powietrza wyniosła 18,9 stopnia Celsjusza i była zaledwie o 0,1 stopnia wyższa od średniej wieloletniej dla tego miesiąca (lata 1991-2020).
– Tegoroczny lipiec należy zaliczyć do miesięcy normalnych termicznie. Najcieplejszym regionem Polski było Podkarpacie, gdzie średnia obszarowa temperatura powietrza wyniosła 19,7°C (wyższa o 0,2 stopnia od normy). Na Nizinach średnia temperatura wyniosła 19,3°C, jeśli jednak uwzględnimy podział regionu na część wschodnią i zachodnią, to wyraźnie widać, że najcieplejszym obszarem naszego kraju w lipcu była zachodnia część Nizin (19,9°C). Najchłodniejszym regionem były natomiast Sudety, gdzie temperatura w lipcu wyniosła 17,7°C. Jedynym obszarem, gdzie warunki termiczne sklasyfikowano inaczej niż normalne, były Karpaty (warunki lekko ciepłe), ze średnią temperaturą 18,4°C (0,5 stopnia powyżej normy) – podsumowali synoptycy IMGW.
Napisz komentarz
Komentarze