77-letni mieszkaniec Cegielni był poszukiwany od 14 maja. Wybrał się wówczas na ryby nad Bug do Matcza. Pojechał tam motorowerem. Nie wrócił do domu, nie nawiązał kontaktu z najbliższymi, uznano go za zaginionego.
Mężczyzny szukali policjanci i strażacy zawodowi oraz ochotnicy z powiatu hrubieszowskiego. Ściągnięto również strażników granicznych i nurków, bo istniało podejrzenie, że 77-latek mógł utonąć.
W piątek poszukiwania się zakończyły. Ich finał jest niestety tragiczny. W rzece natrafiono na zwłoki. Ciało znajdowało się w odległości ok. 800 metrów od miejsca, gdzie wcześniej odnaleziono motorower i wędki zaginionego.
Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.
Napisz komentarz
Komentarze