Jerzy Krasoń, radny Rady Powiatu w Biłgoraju twierdzi, że konieczne jest wykonanie oznakowania poziomego dróg powiatowych położonych w gminie Turobin. Chodzi o linie przebiegające środkiem drogi lub wzdłuż poboczy. Pojawić one miałyby się na drogach relacji Huta Turobińska – Tokary oraz Zagroble – Rokitów – Żurawie – Wólka Czernięcińska. Zdaniem radnego, takie są potrzeby mieszkańców i wynikają z potrzeby ich bezpieczeństwa.
– Drogi te mają nową nawierzchnię i nie będą potrzebowały remontu przez kilka lat. Mieszkańcy sygnalizują, że jadąc tymi drogami w warunkach złej widoczności, po zmroku lub w nocy, zagrożone jest ich bezpieczeństwo, jak i bezpieczeństwo innych uczestników ruchu – twierdzi radny. Dodaje, że w sąsiedztwie dróg występują łąki.
Podczas mgły jazda samochodem odbywa się na „oślep”, co stanowi duże zagrożenie. Linie ułatwiłyby poruszanie się w złych warunkach i poprawiłyby bezpieczeństwo. Za malowaniem linii miałby przemawiać również fakt, że na obu drogach jest bardzo dużo zakrętów. Radny naliczył, że łącznie jest ich aż 53.
– Daje się zauważyć, że lepszy stan dróg powoduje wzrost prędkości pojazdów i rośnie tendencja do „ścinania” przez kierowców zakrętów, co prowadzi do przejeżdżania przez nich na przeciwny pas i może doprowadzić do fatalnych w skutkach zdarzeń – twierdzi. Dodatkowo są to drogi o wzmożonym ruchu pieszym i rowerowym.
Przeczytaj także:
- Turobin: Konrad pojedzie do rolniczki szukać miłości
- Składasz wniosek o dodatek węglowy, płacisz karę za śmieci? To możliwe
- To była tajemnica! W Zamościu urodziły się tygrysy amurskie!
- Zamość, Tomaszów, Hrubieszów, Biłgoraj: Punkty dystrybucji jodku potasu LISTA (aktualizacja)
- Łabunie: Zatrzymał się, by udzielić pomocy. W jego samochód uderzył inny
- Tomaszów Lubelski: Pijany 68-latek zatankował i chciał jechać dalej. Trafił na policjanta po służbie
Malowania linii w najbliższym czasie nie będzie. Powodem są pieniądze, a właściwie ich brak.
– Rosną koszty utrzymania dróg, w tym oznakowania poziomego. Cena z ostatniego przetargu to 82,40 zł brutto za 1 metr znakowania. Obecnie na drogach powiatowych powierzchnia oznakowania poziomego wynosi ok. 18,5 tys. metrów, które wymagają cyklicznej odnowy – twierdzi starosta Andrzej Szarlip.
Dodaje, że takie znakowanie miejsc niebezpiecznych odbywa się w miarę możliwości budżetowych. Tylko w tym roku zostało wykonane w gminie Turobin nowe oznakowanie poziome w obrębie skrzyżowań w miejscowości Żabno i Olszanka.
– Oznakowania poziome dróg mogą być kolejnym etapem po wykonaniu nowych nawierzchni bitumicznych we wszystkich miejscowościach naszego powiatu. Występują również duże potrzeby finansowe w zakresie remontów i budowy chodników – zaznacza starosta. Dodaje, że w tym roku oznakowania na drogach wskazanych przez radnego nie będzie. – Rozumiemy potrzeby mieszkańców, jednak podobne warunki ruchu posiadają setki kilometrów naszych dróg – twierdzi.
Napisz komentarz
Komentarze