Jeszcze przed II wojną światową w Polsce prowadzono doświadczenia nad odtworzeniem pierwotnej, prymitywnej rasy konia, którego nazwano konikiem polskim. Pod lupę naukowcy wzięli m.in. konie z okolic Biłgoraja, gdzie gospodarujący na lichych ziemiach chłopi hodowali małe i niedużo wymagające w utrzymaniu koniki. Pierwsza hodowla odtworzonego konika polskiego powstała w 1953 r. w Popielnie. Do Zwierzyńca sprowadzono je 29 lat później.
Pierwsza „piątka”
Hodowla pod nazwą „Ostoja” utworzona została 16 lipca 1982 r. Początek dały 4 klacze (Husaria, Moda, Tuba i Hanula) oraz ogier Mohacz. Tak powstała hodowla rezerwatowa. Powierzchnia tzw. hodowli rezerwatowej wynosiła najpierw 40 ha, a po późniejszych powiększeniach doszła do 200 ha. – Obecnie stado koników w hodowli rezerwatowej składa się z 8 klaczy, przychówku z tego roku i ogiera tabunowego – informuje Andrzej Wojtyło, dyrektor RPN.
Zadaniem hodowli rezerwatowej jest utrzymywanie koników w warunkach jak najbardziej zbliżonych do naturalnych. W ciągu 40 lat jej istnienia urodziło się 214 źrebiąt, w tym 112 klaczek i 102 ogierków. Na co dzień koniki z hodowli rezerwatowej można spotkać m.in. nad stawami „Echo”.
W 1996 r. powstał dział hodowli stajennej, który jest uzupełnieniem dla tzw. stada rezerwatowego. Zlokalizowana w zabudowaniach dawnego folwarku we Floriance hodowla stajenna pozwala na przygotowanie koników do użytkowania wierzchowego lub zaprzęgowego oraz ewentualnej sprzedaży. W stajni utrzymywanych jest 16-18 klaczy matek, które urodziły w sumie 185 źrebiąt (97 klaczek i 88 ogierków). Łącznie (w hodowli rezerwatowej i stajennej) na świat przyszło więc w ciągu czterech dekad 399 źrebiąt, czyli co roku rodziło się średnio 10 koników polskich.
- Czytaj też: Gmina Zwierzyniec: Panie Janie, 200 lat!
Największe zasługi miały w tej materii dwie klacze: Trzmielina i Hurtnica. – Trzmielina to pierwsza klacz urodzona w RPN-ie i najdłużej żyjąca (klacz dożyła 33 lat – przyp. red.) – mówi Jan Słomiany, kierownik Ośrodka Hodowli Zachowawczej RPN, który „zęby zjadł” na konikach polskich, bo zajmuje się nimi od połowy lat 80. – Trzmielina dała 22 źrebiąt, w tym 12 ogierków i 10 klaczy. Tyle samo źrebiąt urodziła Hurtnica (po 11 ogierów i klaczy), która dożyła u nas 29 lat.
Koniki pod młotek
Koniki polskie są niewielkiego wzrostu, maści myszowatej, z ciemną grzywą i ogonem oraz czarną pręgą, biegnącą przez grzbiet. Po tarpanach, swoich dzikich przodkach, odziedziczyły łatwość bytowania w trudnych warunkach środowiskowych. Są żywotne, odporne na choroby, mocne i płodne. Dobrze znoszą ekstremalne warunki pogodowe. Na skutek mutacji genetycznej w RPN-ie urodziły się w 40-letniej historii dwa koniki maści czerwono-bułanej oraz trzy maści karej. 18 listopada zaplanowano coroczny przegląd hodowlany koników z obu hodowli. Specjalna komisja oceni prezencję i kondycję żyjących w rezerwacie zwierząt. Trochę inaczej oceniane będą koniki polskie z hodowli stajennej, które systematycznie przyuczane są do pracy w uprzęży i siodle. Miłośnicy tych zwierząt będą mieli szansę stać się właścicielami kilku potomków tarpana. Pod młotek pójdą zbędne sztuki. Zainteresowanie ze strony prywatnych hodowców zawsze było spore.
Konferencja naukowa
W dniach 27-28 października w Zwierzyńcu odbyła się konferencja naukowa związana z jubileuszem 40-lecia hodowli konika polskiego w RPN-ie. Udział w niej wzięli m.in. pracownicy naukowi z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Instytutu Zoologii Ukraińskiej Akademii Nauk w Kijowie i Stacji Badawczej PAN w Popielnie. Przypomniano historię powstania hodowli oraz jej wyniki, omówiono wpływ koników na szatę roślinną, otwarto też wystawę poświęconą prof. Tadeuszowi Vetulaniemu, twórcy konika polskiego, którą zaprezentował jego syn, prof. dr hab. Zygmunt Vetulani. W drugim dniu konferencji władze RPN zaprezentowały gościom swoje koniki polskie.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze