Oskarżony o zastrzelenie wilka Kosego z Roztoczańskiego Parku Narodowego myśliwy z powiatu biłgorajskiego został prawomocnie uniewinniony od dokonania tego czynu. Zabrakło dowodów.
Sąd Rejonowy w Zamościu uniewinnił myśliwego z powiatu biłgorajskiego od zarzutu zastrzelenia wilka Kosego z RPN. Prokuratura Okręgowa w Zamościu złożyła jednak apelację. Śledczy wnioskują o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.
Na martwego wilka Kosego z Roztoczańskiego Parku Narodowego natknięto się we wrześniu 2019 r. Po trwającym ponad rok śledztwie prokuratura oskarżyła o zastrzelenie będącego pod ochroną zwierzęcia myśliwego z powiatu biłgorajskiego. Sąd nie znalazł jednak podstaw, żeby uznać oskarżonego winnym dokonania tego czynu. Wyrok nie jest prawomocny.
Pracownicy Roztoczańskiego Parku Narodowego dołączyli do ogólnopolskiej akcji Paczuszka dla Maluszka. Zbierają potrzebne rzeczy dla Hospicjum Małego Księcia w Lublinie.
Zaczęło się w 1982 r. od czterech klaczy i ogiera. Dziś stado koników polskich w hodowli rezerwatowej składa się z ośmiu klaczy, przychówku z tego roku i ogiera tabunowego, a ponadto kilkanaście klaczy utrzymywanych jest w stajni na Floriance. W Zwierzyńcu obchodzono jubileusz 40-lecia hodowli konika polskiego w Roztoczańskim Parku Narodowym.
Najprawdopodobniej po raz pierwszy w historii Roztoczański Park Narodowy gościł na swoim terenie jednocześnie studentów z 15 krajów świata, w tym z Nepalu, Chile, Meksyku i Tanzanii.