Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:10
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama

Biłgoraj: To może być koniec DPS-ów

Temat funkcjonowania Domów Pomocy Społecznej powraca na obrady sesji rady powiatu. Władze starostwa mówią wprost – jeśli zasady funkcjonowania jednej z placówek nie zmienią się, grozi jej zamknięcie.
Biłgoraj: To może być koniec DPS-ów
W październiku pracownicy Domów Pomocy Społecznej protestowali przeciwko niskim wynagrodzeniom.

Na obradach październikowej sesji Rady Powiatu w Biłgoraju zjawili się pracownicy Domów Pomocy Społecznej. Do głosu nie zostali dopuszczeni. Władze powiatu rozmawiały z nimi tuż po zakończeniu obrad. Na ręce starosty złożyli petycję. Domagali się 1 tys. zł podwyżki oraz wzrostu średniej płacy do kwoty przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w każdym roku. Podkreślali, że płace w DPS-ach to wynagrodzenie zasadnicze często poniżej płacy minimalnej, rekompensowane premiami. 

Pokłosiem tamtych wydarzeń było podjęcie na listopadowej sesji stanowiska, które trafiło do Marleny Maląg – minister rodziny i polityki społecznej, Lecha Sprawki – wojewody lubelskiego oraz Beaty Strzałki – poseł na Sejm RP. Tym razem to władze powiatu żądają rozwiązań systemowych w funkcjonowaniu placówek. W przeciwnym razie może grozić im zamknięcie.

Radni zaniepokojeni

W stanowisku, które zostało przegłosowane 29 listopada, Rada Powiatu w Biłgoraju wyraziła zaniepokojenie sytuacją finansową w Domach Pomocy Społecznej. Obawy dotyczą systemu funkcjonowania placówek. Chodzi o obecny stan prawny, w którym wzrost wynagrodzeń pracowników jest związany z kosztem utrzymania mieszkańca. Powoduje to wzrost opłat ponoszonych przez rodziny lub gminę za pobyt pensjonariuszy. Zależność ta może prowadzić do zwiększenia ilości wolnych miejsc, gdyż rodzin i gmin nie stać na poniesienie kosztów pobytu. 

Radni twierdzą, że potrzeba zmian systemowych, które są niemożliwe do przeprowadzenia na poziomie jednostki samorządu terytorialnego. Mają one dotyczyć zmiany zasad finansowania DPS-ów, które zapewnią korzystniejsze warunki pensjonariuszy i wyższe wynagrodzenie pracowników. Władze apelują również o wprowadzenie zasady równego traktowania podmiotów zapewniających opiekę mieszkańcom. Tak aby jednakowo podlegały ustawie o pomocy społecznej, niezależnie pod jaką nazwą funkcjonują – czy to pod nazwą DPS, czy pod inną, np. pensjonat.

Okazuje się, że województwo lubelskie ma najwyższy wskaźnik procesu starzenia się społeczeństwa w skali kraju. Mieszkańców potrzebujących opieki będzie przybywać. Może jednak dojść do sytuacji, że z powodu wysokich kosztów pobytu nie trafią do DPS-ów. 

Pustka w kasie

Ze sporymi problemami finansowymi boryka się Dom Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Biłgoraju. Tam dla zbilansowania budżetu na koniec roku brakuje niemal 1 mln zł. – Bezpośrednią przyczyną, jeśli chodzi o deficyt środków budżetowych w tej placówce, jest mniejsza liczba podopiecznych. Ich opłaty są stroną dochodową placówki – tłumaczy wicestarosta Tomasz Rogala. Ośrodek dysponuje 80 miejscami. Był okres, że zapełnionych było zaledwie 55 z nich. 

Na zmniejszenie liczby pensjonariuszy wpłynęła m.in. pandemia koronawirusa i spowodowane nią zgony. Małe zainteresowanie ofertą placówki wypływa również z samorządów gminnych. Tu również wszystko rozbija się o pieniądze. – Miejskie i gminne ośrodki pomocy społecznej, które powinny kierować do domów pomocy społecznej swoich mieszkańców, poprzez politykę oszczędności nie realizują tych zadań – twierdzi wicestarosta. Dodaje, że od września br. sytuacja nieznacznie uległa poprawie. W placówce zamieszkali nowi podopieczni. Dodatkowo jej dyrektor podjęła działania naprawcze, polegające na możliwości pozyskania środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na umieszczenie tam osób niepełnosprawnych, obywateli Ukrainy. – Jeśli uda się pozyskać środki, przynajmniej przez jakiś okres pozwoli nam to na lepszą sytuację – twierdzi. 

Płacić nie chcą

Samorząd powiatowy dla prawidłowego funkcjonowania placówki, dziurę w jej kasie będzie musi uzupełnić. Radnego powiatowego Michała Deca interesowało kiedy i w jaki sposób dyrekcja placówki podjęła działania w celu naboru nowych podopiecznych. – Było to dopiero na początku listopada, gdy zauważono, że pieniędzy brakuje, czy praca ta trwała cały rok. Jakie są na to dokumenty – pisma, delegacje wyjazdów służbowych – pytał radny. 

Agnieszka Kiesz, dyrektor DPS dla Kombatantów zapewniała, że działania są podejmowane przez cały rok. Kontaktowano się m.in. z ośrodkami pomocy społecznej w całym kraju. Dodatkowo 10 listopada zorganizowane zostało spotkanie z wójtami i kierownictwem ośrodków pomocy społecznej z powiatu biłgorajskiego. – Zainteresowanie było bardzo małe. Przyjechało czterech przedstawicieli poszczególnych gmin – twierdzi dyrektor. Dodaje, że ze strony samorządów gminnych ma informację, że ich mieszkańcy nie będą tam kierowani. Powodem są oszczędności. 

Michał Dec stwierdził, że listopadowe spotkanie było wówczas, gdy nóż był już na gardle. Dyrektor podkreśliła, że wcześniej również jeździła do włodarzy gmin, jak również do Lublina. Wysyłane były również oferty drogą elektroniczną. Są na to potwierdzenia m.in. w delegacjach wyjazdów służbowych. 

Widmo zamknięcia

Zdaniem starosty Andrzeja Szarlipa, dobrze stało się, że dyskusja odnośnie DPS-ów została wywołana. – Widzimy z czym mierzymy się jako samorząd powiatowy. Mamy sytuację trudną – twierdzi Szarlip. Podkreśla, że podjęte przez radę stanowisko ma na celu doprowadzenie do zmiany dotyczącej finansowania DPS-ów. – Zostało one przygotowane na mój wniosek i jest pokłosiem rozmów, jakie przeprowadziliśmy z przedstawicielami związków zawodowych. Ma ono na celu zwrócenie uwagi na mechanizm, według którego funkcjonują DPS-y, a więc powiązanie opłat, które ponoszą osoby umieszczone w nich, czy też ich rodziny, czy gminy, z wynagrodzeniami pracowników. To jest błędne koło. Wszyscy zgadzamy się z tym, że osoby tam pracujące zasługują na wyższe pensje. Jednak w obecnym systemie prawnym ta podwyżka wiąże się z podwyżką opłaty dla osoby tam mieszkającej. To powoduje wolne miejsce w placówce, czego konsekwencją może być jej wygaszanie – twierdzi.

Starosta dodaje, że w perspektywie czasu będzie trzeba stanąć nad dylematem – co dalej z funkcjonowaniem DPS dla Kombatantów. Zaznacza, że trwają prace nad alternatywnym rozwiązaniem. Ma nim być przekształcenie ośrodka w inny typ jednostki. Obecnie jest to w fazie projektu i analiz. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama