W skład zamojskiej delegacji, która 10 lutego gościła w nadbałtyckim Pucku, znaleźli się prezydent Andrzej Wnuk oraz członkowie Zamojskiej Grupy Morskiej – Janina Gąsiorowska (matka chrzestna statku „Ziemia Zamojska”) i Waldemar Leszczyński, dyrektor Bursy Międzyszkolnej nr 2 w Zamościu.
– Po mszy świętej odprawionej w kościele pw. św. ap. Piotra i Pawła w Pucku przez biskupa pomocniczego gdańskiego Wiesława Szlachetkę uczestniczy przeszli do portu rybackiego na dalszą część uroczystości – poinformowała nas Natalia Rathnów z Urzędu Miasta Puck.
Pierścień dla Zamościa
Na scenie pojawił się Zespół Wokalny Klubu Marynarki Wojennej, który odśpiewał pieśni „Hymn do Bałtyku” oraz „Morze, nasze morze”. Kolejnym elementem obchodów było wręczenie odznaczeń. Przyznany przez Ligę Morską i Rzeczną Pierścień Hallera wręczono prezydentowi Zamościa.
– Pod względem osiągnięć marynistycznych nasze miasto jest wysoko w kraju – powiedział po powrocie do Zamościa Andrzej Wnuk. – Nikt w Zamościu nie ma wątpliwości, że to zasługa pani Janiny Gąsiorowskiej, która morską pasją zaraziła nas wszystkich.
Przywołana do tablicy matka chrzestna statku „Ziemia Zamojska” nie kryje wzruszenia.
– Jestem przeogromnie szczęśliwa, że nasze kochane miasto otrzymało Pierścień Hallera – powiedziała nam pani Janina. – Uważam, że to wyjątkowe odznaczenie można by zaprezentować mieszkańcom pod koniec maja przy okazji oficjalnego otwarcia i poświęcenia ronda Generała Józefa Hallera przy kościele pw. Michała Archanioła.
To nie koniec. – Naszym marzeniem jest, żeby na środku tego ronda pojawiła się kolejna kotwica – dodaje Waldemar Leszczyński.
Podczas uroczystości w Pucku złożono wiązanki na wodach Zatoki Puckiej ze śmigłowca Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej oraz przez uczestników uroczystości – pod pomnikiem generała Józefa Hallera. Zamojska delegacja została przyjęta m.in. przez burmistrz miasta Puck Hannę Pruchniewską oraz Andrzeja Królikowskiego, prezesa Zarządu Krajowego Ligi Morskiej i Rzecznej.
Tak to się zaczęło
Pierścień gen. Józefa Hallera przyznany został na wniosek Krajowego Klubu Matek Chrzestnych Statków Polskiej Żeglugi Morskiej za działalność morską prowadzoną w Zamościu od prawie 40 lat, czyli od momentu, gdy Janinie Gąsiorowskiej powierzono zaszczytną funkcję matki chrzestnej nowego statku. Chrzest masowca odbył się w lutym 1984 r. w stolicy Argentyny Buenos Aires. Pani Janina nadała mu imię „Ziemia Zamojska”.
Parę miesięcy później statek przypłynął do Szczecina, gdzie odbyło się uroczyste podniesienie polskiej bandery. Matka chrzestna opisała to wszystko w kronice. Dołączyła zdjęcia i przesyłane przez załogę listy oraz widokówki z pozdrowieniami. Z upływem lat powstawały kolejne tomy kroniki statku, a właściwie związków Zamościa z morzem. Dziś jest ich siedem i to nie koniec, bo przygotowywane są kolejne.
– Kiedy zostałam wybrana na matkę chrzestną, to sobie przysięgłam, że do końca życia będę pracowała dla morza, dla mojego miasta, dla dzieci i młodzieży – opowiada pani Janina.
Dlatego do tej pory przybliża i przekazuje mieszkańcom Zamościa wiedzę o wszystkich morskich sprawach i wydarzeniach.
Morskie miasto
O Zamościu często się mówi, że jest miastem kochającym morze. Warto przypomnieć, że w Hetmańskim Grodzie obchodzi się Dni Morza i pamięta o ważnych morskich rocznicach i świętach. Od 20 lat działa tu Zamojska Grupa Morska, w której oprócz Janiny Gąsiorowskiej i Waldemara Leszczyńskiego udziela się podróżnik, geograf i pedagog Jacek Podkościelny, a także Aleksandra Zamoyska, Teresa Sołowiej, Maria Mołdoch, Anna Stabińska i Magdalena Pilip.
Zamość może pochwalić się trzema kotwicami, w tym największą, siedmiotonową, która 10 lat temu stanęła na Rynku Solnym jako dar dla miasta od PZM ze Szczecina (to oryginalna kotwica ze statku „Ziemia Zamojska”). Dwie pozostałe eksponowane są na terenie Bursy nr 2 oraz SP nr 3 w Zamościu. W „trójce” od wielu lat działa koło „Wilczki morskie”, a elementem stroju galowego w klasach 1-3 jest kołnierz marynarski. Kołem morskim może pochwalić się też placówka, której szefuje Waldemar Leszczyński.
- Czytaj też: Zamość: Hymn „Elektryka” z wyróżnieniem
Cztery lata temu w Książnicy Zamojskiej – za sprawą Janiny Gąsiorowskiej – został utworzony Dział Książki Morskiej. Na bazie spotkań matki chrzestnej „Ziemi Zamojskiej” z zamojskimi przedszkolakami powstała publikacja „O morzu i nie tylko z przedszkolakami – opowiada Janina Gąsiorowska”. Dzieci i młodzież chętnie uczestniczą w morskich konkursach literackich i plastycznych. Od 2010 r. w podziemiach ratusza działa małe Muzeum Morskie. – Mamy jeszcze sporo eksponatów, w tym mundury kapitanów, dla których szukamy kąta, gdzie można by je pokazać wszystkim mieszkańcom i turystom – wskazuje pani Janina.
Warto dodać, miasto miało trzy statki. To „Zamość”, którego matką chrzestną była śp. Halina Szczudłowska (masowiec zatonął po 10 latach pływania), „Ziemia Zamojska”, który został sprzedany w 2012 r., a także „Roztocze” (jego matką chrzestną jest Aleksandra Zamoyska). Ten ostatni pływa do tej pory po morzach i oceanach.
Zaślubiny z morzem 10 lutego 1920 r. w Pucku odbyły się zaślubiny Polski z Morzem Bałtyckim. Dokonał tego gen. Józef Haller, dowódca Błękitnej Armii. Zaślubiny odbyły się poprzez wrzucenie platynowego pierścienia do morza. O tym wydarzeniu przypomina Słupek Zaślubinowy, a co roku w 11-tysięcznym Pucku organizowane są obchody rocznicowe tamtego wydarzenia. |
Napisz komentarz
Komentarze