Radny Janusz Kupczyk przypomniał na ostatniej sesji Rady Miasta Zamość, że zgodnie z ustawą o bibliotekach, powiat ziemski ma obowiązek prowadzenia biblioteki publicznej dla swoich mieszkańców, a jeśli takiej placówki nie ma, to – na mocy porozumienia – powinien współuczestniczyć w kosztach utrzymania innej biblioteki.
W związku z tym, że zamojskie starostwo przekazało w ub. roku miastu 100 tys. zł, kilka miesięcy temu radny Kupczyk wnioskował do Rady Powiatu o wygospodarowanie większych środków, a podczas styczniowej sesji dopytywał się, jakie działania podejmuje miasto, aby w tym roku pozyskać od powiatu większe środki.
Czytelnicy i procenty
– Uważam, że powiat powinien w większym stopniu wesprzeć miasto, zwłaszcza że mieszkańcy powiatu zamojskiego stanowią ok. 20 proc. czytelników – mówi radny. – Jeżeli roczny koszt utrzymania Książnicy Zamojskiej wynosi 3 mln zł, to starostwo powiatowe powinno dołożyć właśnie 20 proc. tej sumy, a więc nie 100 tys. zł, ale 600 tys. zł.
Co na to miasto?
– Nie ulega wątpliwości, że temat wymaga aktualizacji – powiedział podczas obrad wiceprezydent Zamościa Piotr Orzechowski.
Dodał, że od kilku miesięcy w tej sprawie prowadzona jest intensywna korespondencja na linii miasto-powiat, negocjacje trwają, a porozumienie na bieżący rok powinno być podpisane w tym miesiącu.
Jak nas poinformował Piotr Bartnik, dyrektor Książnicy Zamojskiej, sieć bibliotek (biblioteka główna i 6 filii) realizuje zadania na rzecz czytelników z terenu miasta Zamościa i powiatu zamojskiego. Liczba czytelników zarejestrowanych w sieci bibliotecznej przed pandemią przekraczała 12 000, a procentowy udział czytelników spoza Zamościa był większy niż 20 proc.
– Spadki z okresu pandemii udało się nam nieznacznie odbudować – mówi dyrektor. – W roku ubiegłym nasze statystyki wykazały ten udział na poziomie 16,4 proc. (to mniej niż wskazywał radny Kupczyk – przyp. red.).
Drogie książki
Dodaje, że książnica odczuwa wzrost cen.
– Średnia cena książki w 2020 r. wyniosła 25,21 zł i był to wzrost o 2,4 proc w stosunku do roku 2019 – wskazuje Piotr Bartnik. – Na początku lutego 2022 r. była to już kwota 27 zł. Wzrost cen papieru o blisko 50 proc. ma bezpośrednie odzwierciedlenie w cenie książki, która w tej chwili zbliża się do 40 zł. „Okładkowe” ceny książek najnowszych wahają się w przedziale 44,90-69 zł i więcej. Nie podejrzewam, by w roku bieżącym cena książki miała maleć. Warto zauważyć, że jak każda jednostka mamy też inne koszty prowadzenia działalności. Atrakcyjność podejmowanych przez bibliotekę działań również wymaga nakładów finansowych.
Według niego, na mocy porozumienia zawartego pomiędzy miastem i powiatem, Książnica Zamojska wypełnia zadania biblioteki powiatowej, które obejmują obsługę czytelniczą i informacyjno-bibliograficzną mieszkańców powiatu zamojskiego ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb dotyczących informacji regionalnej, a także działalność instrukcyjno-metodyczną i szkoleniową na rzecz sieci bibliotek publicznych w powiecie zamojskim.
Według starosty
– W zeszłym roku przekazaliśmy 100 tys. zł, w tym – z uwagi m.in. na inflację – proponujemy 120 tys. zł – przyznaje starosta zamojski Stanisław Grześko. – Trzeba od razu zaznaczyć, że Książnica Zamojska pełni rolę nadzorczą nad bibliotekami gminnymi na terenie naszego powiatu, dlatego my płacimy za nadzór, a nie za utrzymanie książnicy i jej filii na terenie Zamościa. Uważam, że współpraca z miastem układa się nam bardzo dobrze i chętnie dofinansowujemy imprezy odbywające się w Zamościu. Moim zdaniem, ta dobra współpraca powinna być utrzymana.
A co jeśli nie zostanie utrzymana? – W każdej chwili możemy mieć bibliotekę powiatową – odparł starosta.
Napisz komentarz
Komentarze