– Do wykonywania rzutów karnych jako pierwszy wyznaczony był Łazar, jako drugi Miedźwiedź, a jako trzeci – Laskowski. Tych dwóch pierwszych piłkarzy nie było już na boisku, więc strzelał Laskowski, który w zespole juniorów skutecznie wykonywał karne. Musimy jednak nadal szukać wykonawcy „jedenastek”. Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu – mówi Robert Wieczerzak, szkoleniowiec zamojskiego zespołu.
Problemu z rzutami karnymi nie ma za to Tomasovia, która w czwartek wygrała w Zamościu 2:1 (2:0). Zespół z Tomaszowa Lubelskiego objął prowadzenie w 7 minucie po strzale z karnego Arkadiusza Smoły. „Jedenastka” była konsekwencją faulu Melnyczuka na Arturze Lisie. Wynik meczu na 2:0 podwyższył w 21 minucie Oskar Białek. Bramkę dla gospodarzy meczu zdobył w 75 minucie Melnyczuk.
– To był fajny mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy trochę sytuacji podbramkowych, rywale zresztą też. Drugą bramkę straciliśmy po kolejnym błędzie Butenki podczas wyprowadzania piłki sprzed własnej bramki. Pierwsza połowa należała do Tomasovii, w drugiej gra była wyrównana, a pod koniec meczu to my uzyskaliśmy zdecydowaną przewagę, bo dążyliśmy do uzyskania remisu. Powtórzyliśmy kilka błędów z poprzednich sparingów, więc wiemy, nad czym mamy pracować w najbliższym czasie – mówi trener Wieczerzak.
Przed przerwą czwartoligowcy z Tomaszowa mogli zdobyć więcej bramek, m.in. po jednym ze strzałów piłka obiła słupek bramki Hetmana.
– W sparingach nie gramy w optymalnym składzie, dlatego nie zawsze spisujemy się tak, jak tego wypadałoby od nas oczekiwać. Zapewniam, że nasza gra lepiej będzie wyglądała w końcówce przygotowań do rundy wiosennej, gdy już zagramy w składzie przewidywanym na ligę – mówi trener Tomasovii Bohdan Bławacki.
Hetman rozpoczął ten mecz w ustawieniu: Szewc – Melnyczuk, Butenko, Oseła, Kostrubiec – Miedźwiedź, Chodacki, Laskowski, Buczek, Łazar – Łapiński. W drugiej połowie zagrali także: Ochal (bramkarz), Bartecki, Ciurysek, Lewkowicz, Maksymienko, Materna, Samoczko i Wistowski.
W sobotę Tomasovia przegrała z Avią Świdnik 2:4 (2:2), a bramki dla zespołu z Tomaszowa strzelili Awdiejew i Patryk Słotwiński.
Hetman miał wolny weekend, bowiem Unia Rejowiec nie zebrała w sobotę składu, więc nie przyjechała na sparing do Zamościa.
W sobotę, 25 lutego o godz. 14 podopieczni trenera Wieczerzaka na boisku ze sztuczną murawą zamojskiego OSiR zagrają ze Startem 1944 Krasnystaw. Natomiast o godz. 16 drużyna trenera Bławackiego na tym samy obiekcie sportowym zmierzy się z Lublinianką.
Napisz komentarz
Komentarze