Zgłoszenie o zaginięciu 21-letniego chełmianina policja otrzymała w poniedziałek, 10 kwietnia. Młody mężczyzna dwa dni wcześniej wieczorem wyszedł z domu, do którego nie powrócił ani też nie nawiązał kontaktu z rodziną.
- Od razu rozpoczęliśmy poszukiwania. We wtorek policjanci kryminalni, realizując posiadane informacje, przeszukali teren przy nieużytkowanych silosach zbożowych w miejscowości Kamień. Odnaleźli tam ciało zaginionego – mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Na miejscu przeprowadzono czynności z udziałem prokuratora i biegłego z zakresu medycyny.
- Najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego upadku z wysokości. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do dalszych badań. Wciąż wyjaśniamy okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia – dodaje Czyż.
Jak dowiedzieliśmy się, prawdopodobnie do tragedii doszło w nocy. Młody mężczyzna spotkał się z kolegami. Pili alkohol, potem wsiedli do auta i pojechali do gminy Kamień. Weszli na prywatny i ogrodzony teren. Wpadli na pomysł, by powspinać się na silosy, podświetlając sobie drabinki komórkami.
Niestety, 21-latek w pewnym momencie stracił równowagę i spadł z wysokości 18 metrów na beton.
Wystraszeni koledzy odjechali z miejsca zdarzenia. We wtorek (11 kwietnia) dwóch z nich najwyraźniej ruszyło sumienie, bo zgłosili zdarzenie na policję.
Zatrzymano w tej sprawie 5 osób. Już złożyli zeznania w prokuraturze i zostali zwolnieni.
Chełmska prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku art. 162 Kodeksu karnego - kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Napisz komentarz
Komentarze