Mieszkaniec Zamościa przyjechał rowerem w sobotni poranek 22 kwietnia do zamojskiej komendy, żeby zbadać stan swojej trzeźwości. Okazało się, że jest pijany. Nie wiadomo, czy nie uwierzył w to, czy nie wziął sobie tego do serca. Bądź co bądź, wsiadł na rower i odjechał w kierunku Nowego Miasta.
Policjant na stanowisku dowodzenia natychmiast zareagował. I niedługo potem wezwany przez dyżurnego komendy patrol zatrzymał 55-letniego cyklistę do kontroli drogowej.
– Ponowne badanie trzeźwości 55-latka wykonane po zatrzymaniu wykazało w jego organizmie ponad 0,6 promila alkoholu. Tym razem już nie kontynuował jazdy. Zamościanin odpowie za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości – przekazuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy KMP Zamość.
Czytaj też: Zamość: 22-latek potrącił cyklistę. To kolejny wypadek z udziałem rowerzysty
Gm. Łabunie: Zderzyło się dwóch rowerzystów. Obaj trafili do szpitala, starszy jest w ciężkim stanie
Napisz komentarz
Komentarze