W konferencji wzięli udział delegacje z pięciu zaprzyjaźnionych miast Biłgoraja: z czeskiej Biliny (starostka Zuzana Schwarz-Bartipanova, Pavla Cerna, Ladislav Kvech i Bohuslav Sentensky), z niemieckiego Crailsheim (burmistrz Jörg Steuler, Manfred Salinger, Franz Kasimir, Christoph Salinger, Jürgen Wünsch i Dennis Arendt), z litewskiego Kelme (Mer Ildefonsas Petkevicius i Irina Petkevicius), z ukraińskiego Nowowołyńska (mer Borys Karpus, Serhii Moroz, Tetiana Kornichuk, Nina Szumska), ze słowackiego Stropkova (burmistrz Ondrej Brendza, Stanisław Humenik, Frantisek Hurmy).
Konferencje otworzył burmistrz Janusz Rosłan. – Tak bardzo chciałbym dzisiaj powiedzieć, że moja radość z kolejnego spotkania przedstawicieli Miast Partnerskich nie ma granic, bo po raz kolejny spotkali się prawdziwi przyjaciele, aby wymienić się doświadczeniami, pochwalić sukcesami, podzielić problemami i planować wspólnie spotkania młodzieży, sportowców, działaczy kultury czy przedsiębiorców. Chciałbym, aby twarze, naszych dobrych przyjaciół, wszystkich koleżanek i kolegów były radosne, uśmiechnięte, a ich myśli pełne planów na przyszłość i marzeń o lepszym jutrze, czy to w wymiarze „Małych Ojczyzn”, czyli naszych samorządów, czy też szerszym – a więc budowaniu pomyślności naszej wspólnoty jaką jest Unia Europejska – mówił. Dodał, że w takiej atmosferze spotkania odbywały się przez kilkanaście lat, aż do momentu wybuchu wojny na Ukrainie. Dlatego ta radość dziś nie jest taka, jaką powinna być. Nie milknie płacz ukraińskich dzieci i kobiet, a cmentarze zapełniają się tymi, którzy powinni żyć i budować lepszy dom dla swoich dzieci. Burmistrz podkreślił, że cały cywilizowany świat jest dumny z bohaterskiego narodu ukraińskiego. Wspomniał również o pomocy jaka płynie do Nowowołyńska zarówno od mieszkańców Bilgoraja jak również Crailsheim, Izraela, Austrii czy USA
Janusz Rosłan wspomniał również swoje wystąpienie sprzed roku, które wygłosił podczas Konferencji Miasta Partnerskich. Wówczas apelował abyśmy nie przyzwyczajali się do wojny w Ukrainie. – Apelowałem, aby nasz zapał w niesieniu wsparcia narodowi ukraińskiemu nie zmalał, a wręcz przeciwnie, aby byt coraz większy i trwał aż do zwycięskiego zakończenia tej zupełnie niepotrzebnej, niezawinionej przez nikogo i jakże tragicznej w skutkach wojny. Nie wolno nam ustawać w niesieniu pomocy Ukrainie, nie wolno nam ani na chwilę przestać myśleć o krzywdzie, która spotyka każdego dnia niewinnych ludzi. Nie uspokajajmy naszego sumienia i nie usprawiedliwiajmy się, że skoro raz udzieliliśmy jakiejś pomocy, to spełniliśmy już nasz obowiązek i nie musimy nic więcej robić. Nie wolno nam iść na żaden kompromis ze złem – mówił. Dodał, że Ukraińcy chcą żyć w świecie, w którym przestrzegane są zasady demokracji i szanowane prawa człowieka. I o te wartości walczą.
Jednym z punktów wydarzenia było odnowienie umowy partnerskiej zawartej między Biłgorajem a litewskim miastem Kelme, z okazji 25-lecia współpracy.
Napisz komentarz
Komentarze