O zdarzeniu z poprzedniego tygodnia (7 czerwca) informuje zamojska policja.
– Kierujący rowerem, jadąc ścieżką rowerową wzdłuż ulicy Szczebrzeskiej w Zamościu nagle przewrócił się, uderzając głową o asfalt. Pomocy udzieliły mu inne osoby, które poinformowały służby ratunkowe – podaje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z KMP Zamość.
Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia udzieliła rowerzyście pomocy medycznej. Okazało się, że nie wymagał dalszej hospitalizacji. Wymagał za to czasu, żeby wytrzeźwieć. 44-latek miał bowiem blisko 2,5 promila alkoholu!
- Czytaj też: Biłgoraj: Policja szuka Celiny Płoszaj
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie rowerzysta odpowie przed sądem.
– Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, zgodnie z polskim prawem jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych. Ponadto sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne – przypomina policjantka.
Podkreśla też, że nietrzeźwy rowerzysta stanowi zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.
– Pijani cykliści, podobnie jak nietrzeźwi kierujący samochodami, w konfrontacji z poruszającym się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą przyczynić się do tragicznych w skutkach wypadków drogowych – mówi Krukowska-Bubiło.
Napisz komentarz
Komentarze