Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 listopada 2024 09:20
Reklama Baner reklamowy A1, Namysłowiacy
Reklama

Zamość: Głową o chodnik. Rowerzysta przesadził z trunkami i zapomniał o rozsądku

Nieustanne apele, by nie wsiadać po wypiciu alkoholu za kierownicę, niestety w przypadku niektórych nie skutkują. Przykładem jest 44-latek z Zamościa, który jechał na rowerze i nagle się przewrócił, z impetem uderzając głową o asfalt. Cud, że nie skończyło się to tragedią.
Przejażdżka rowerem zakończyła się groźnym upadkiem.
Przejażdżka rowerem zakończyła się groźnym upadkiem.

O zdarzeniu z poprzedniego tygodnia (7 czerwca) informuje zamojska policja.

– Kierujący rowerem, jadąc ścieżką rowerową wzdłuż ulicy Szczebrzeskiej w Zamościu nagle przewrócił się, uderzając głową o asfalt. Pomocy udzieliły mu inne osoby, które poinformowały służby ratunkowe – podaje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z KMP Zamość.

Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia udzieliła rowerzyście pomocy medycznej. Okazało się, że nie wymagał dalszej hospitalizacji. Wymagał za to czasu, żeby wytrzeźwieć. 44-latek miał bowiem blisko 2,5 promila alkoholu!

Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie rowerzysta odpowie przed sądem.

– Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, zgodnie z polskim prawem jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych. Ponadto sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne  –  przypomina policjantka.

Podkreśla też, że nietrzeźwy rowerzysta stanowi zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.

– Pijani cykliści, podobnie jak nietrzeźwi kierujący samochodami, w konfrontacji z poruszającym się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą przyczynić się do tragicznych w skutkach wypadków drogowych  – mówi Krukowska-Bubiło.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

Reklama
Reklama
Reklama