Po sobotnim meczu z Motorem II Lublin działacze, szkoleniowcy i piłkarze Gryfa Gmina Zamość podsumowali kolejny udany sezon. – Zagraliśmy w grupie mistrzowskiej IV ligi, zajęliśmy w niej dziewiąte miejsce. Obroniliśmy okręgowy Puchar Polski i ponownie zagraliśmy na szczeblu wojewódzkim. Wypadliśmy na duży plus – podkreśla trener Sebastian Luterek.
Satysfakcja Gryfa byłaby pewnie jeszcze większa, gdyby drużyna lepiej wypadła w rundzie finałowej. W grupie mistrzowskiej wygrała tylko dwa mecze, jeden zremisowała i aż siedem przegrała. Borykała się jednak z problemami kadrowymi. Trener Luterek śmielej musiał więc stawiać na młodzież. W spotkaniu z Motorem II w Gryfie zadebiutował kolejny nastolatek – Patryk Kiryło z występującego w wojewódzkiej lidze trampkarzy starszych zespołu trenera Pawła Szajewskiego. 15-latek jest wychowankiem Roztocza Szczebrzeszyn, a występował także w młodzieżowych drużynach UKS Football Academy Zamość i Gaudium Zamość. – Patryk jest bocznym pomocnikiem. To wyróżniający się zawodnik zespołu trenera Szajewskiego. Zasłużył na taką nagrodę także dzięki pracy, jaką systematycznie i sumiennie wykonywał na treningach – tłumaczy trener Luterek.
W nadchodzącym sezonie możemy się spodziewać kolejnych młodych i zdolnych debiutantów. – Wielu młodych piłkarzy dzwoni do naszego klubu. Widzą, że stawiamy na młodzież i dajemy jej szansę zagrać w IV lidze. To przyciąga tych, którzy chcieliby zaistnieć na tym szczeblu ligowej rywalizacji, by się wybić w piłce nożnej – mówi Luterek.
W sobotnim meczu pierwszy mecz w Gryfie zagrał też 24-letni obrońca Michał Luterek – brat stryjeczny szkoleniowca zespołu z gminy Zamość, wychowanek Hetmana Zamość, grający także w Widoku Lublin, Krysztale Werbkowice, Roztoczu Szczebrzeszyn i Lutni Piszczac.
– Był wolnym zawodnikiem, po rocznej karencji. Nie grał w lidze przez ponad rok ze względu na obowiązki zawodowe. Wrócił z Białej Podlaskiej do Zamościa. Trenował z nami od trzech tygodni. Z pewnością będzie wzmocnieniem naszej defensywy na przyszły sezon – tłumaczy Luterek.
W sobotę na stadionie w Zawadzie były powitania, było też pożegnanie. Klub oficjalnie pożegnał się z bramkarzem Patrykiem Dobromilskim, który w następnych rozgrywkach zamierza reprezentować zamojskiego Hetmana w klasie okręgowej.
– Przed rozpoczęciem kolejnych rozgrywek będziemy szukali napastników i skrzydłowych, bo na tych pozycjach mieliśmy ostatnio deficyt. Możliwe, że rozejrzymy się też za bramkarzem, który zastąpi Dobromilskiego. Jeśli nikogo nie znajdziemy, to nie będzie problemu. Tomczyszyn pokazał, że jest solidnym bramkarzem. Nic złego się nie stanie, jeśli będzie w naszym zespole numerem jeden – mówi Luterek.
W meczu z Motorem II Kamil Tomczyszyn dał się pokonać dwa razy. Tę drugą bramkę dla zespołu z Lublina Szymon Frąckowiak strzelił bezpośrednio z rzutu wolnego. W ten sam sposób w pierwszej połowie piłkę do bramki gości posłał Rafał Kycko. Z kolei gola na 1:0 Daniel Kurzawa strzelił głową. Bramki dla miejscowych zdobyli także Mikołaj Grzęda i Bartłomiej Panas.
– Wygraliśmy po bardzo ciekawej grze. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo, bo z przekroju całego meczu byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Numery PESEL z pewnością wskazywały, że my mieliśmy więcej boiskowego doświadczenia. Zespół z Lublina przyjechał do nas w bardzo młodym składzie. Jak strzelił nam drugiego gola, to złapał wiatr w żagle. Śmielej nas zaatakował. I kilka razy nam zagroził. Ostatnie słowo należało jednak do nas, choć graliśmy w dziesięciu, bez ukaranego drugą żółtą kartką Barana – komentuje Luterek.
Po sobotnim meczu i podsumowaniu sezonu piłkarze Gryfa dostali wolne. Przygotowania do kolejnego sezonu rozpoczną na początku lipca. Oprócz wspomnianego Dobromilskiego w trakcie letniego okienka transferowego z Gryfa może ktoś jeszcze odejść.
– Nikogo na siłę nigdy nie zatrzymywaliśmy. I teraz też nie zamierzamy. Jeśli ktoś chce u nas grać, to musi to być jego autonomiczna decyzja. Uważamy, że z niewolnika nie ma pracownika. Piłkarze muszą czuć nasz projekt i wyrażać chęć uczestnictwa w nim – tłumaczy Luterek.
Gryf Gmina Zamość – Motor II Lublin 4:2 (2:1)
Gole: 1:0 Kurzawa 8, 2:0 Kycko 41, 2:1 Najda 45, 3:1 Grzęda 50, 3:2 Frąckowiak 58, 4:2 Panas 90.
Gryf: Tomczyszyn – Wolanin (46 Luterek), Kurzawa, D. Dobromilski, Wołoch (66 Zawadzki) – Panas (90 Kiryło), Sałamacha, Pupeć, Kycko (90 Marczyk), Baran – Grzęda (77 Woźniak); trener Luterek.
Żółte kartki: Baran – dwie, Luterek, Zawadzki (Gryf). Czerwona kartka: Baran 89 (Gryf). Sędziował: Kluk (Nowosiółki).
Napisz komentarz
Komentarze