Zamość: Motocyklowy rajd po Roztoczu pamięci "Podkowy"

Tadeusz Kuncewicz („Podkowa”) to legenda Zamojskiego Inspektoratu Armii Krajowej. Był jednym z aktywniejszych organizatorów podziemia niepodległościowego na Zamojszczyźnie oraz dowódcą oddziału, który zasłynął z wielu brawurowych akcji, a w historii Szczebrzeszyna wsławił się wyzwoleniem miasteczka w lipcu 1944 r.

Reklama

Trasa rajdu przebiegała przez miejsca związane z działalnością „Podkowy” i jego oddziału, a także inne miejsca pamięci narodowej. Zaczęło się od Rotundy Zamojskiej, a następnie motocykliści odwiedzili m.in. Wolicę Śniatycką (Pomnik Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej), Bródek (leśna mogiła, która skrywa szczątki polskiego żołnierza poległego 20 września 1939 r.), Perespę (cmentarz parafialny, na którym spoczywają zarówno żołnierze polegli w czasie wojny obronnej we wrześniu 1939 r., jak i cywilne ofiary niemieckich okupantów zamordowane w 1943 r. przy szkole w Czermnie). – Po modlitwie, zapaleniu zniczy i złożeniu kwiatów przejechaliśmy do Turkowic – relacjonuje Piotr Rypina, inicjator wydarzenia i członek Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość, które było głównym organizatorem rajdu.

• CZYTAJ TEŻ: Powiedz mi jak się nazywasz, a ja powiem ci skąd jesteś. Najpopularniejsze nazwiska na Zamojszczyźnie

W Turkowicach wspominali siostrę Longinę (Wandę Trudzińską) oraz siedmiu wychowanków byłego sierocińca, którzy zostali zamordowani pod lasem w Sahryniu przez ukraińskich nacjonalistów.

Na mapie rajdu znalazły się ponadto m.in. Horodło, Kumowa Dolina k. Chełma, Żułów, Deszkowice Pierwsze, Wywłoczka, Janów Lubelski i Owczarnia, a także Majdan Kozic Górnych, gdzie w 1963 r. zginął ostatni z żołnierzy wyklętych – sierż. Józef Franczak ps. „Laluś”.

• Osuchy: 79. rocznica partyzanckiej bitwy pod Osuchami [ZDJĘCIA]

Były jeszcze doświadczone przez banderowców wsie Szczepiatyn i Chodywańce, gdzie Ukraińcy mordowali polskich mieszkańców tylko dlatego, że byli Polakami i katolikami, udział w mszy świętej w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej w zamojskim kościele garnizonowym, a na koniec Szczebrzeszyn, gdzie przy pomniku AK i tablicy poświęconej mjr. „Podkowie” zakończył się tegoroczny rajd. Jego uczestnicy przejechali łącznie około 860 km.