– Dla mnie jest to niepojęte, że pozwala się na takie marnotrawstwo pieniędzy podatników – powiedział nam poirytowany mieszkaniec Chomęcisk Małych, który zadzwonił do nas 16 sierpnia. – Lampy zapalają się w dzień i świecą przez kilka godzin, natomiast w nocy się nie włączają.
Oświetlenie uliczne przy drodze krajowej nr 17 w tej miejscowości „sfiksowało” kilka dni wcześniej . – Miałam sygnały od mieszkańców, że lampy palą się w dzień – wspomina Urszula Bęcal, sołtys Chomęcisk Małych. – Sprawdziłam i okazało się, że tak jest. Od razu zgłosiłam ten problem w gminie.
Tak być nie może
Sekretarz gminy Stary Zamość Janusz Czarny przyznaje, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. – A nie powinna mieć miejsca, bo płacimy za światło, które darmo pali się w dzień – wyjaśnia sekretarz. – Interweniowaliśmy w tej sprawie, ale na razie nic nie udało się nam wskórać.
Gmina 10 sierpnia zgłosiła awarię na numer alarmowy pogotowia energetycznego. Zgłoszenie zostało ponowione 11 sierpnia, a następnie 17 sierpnia. I co? I nic. – W odpowiedzi na pytanie o konkretny termin usunięcia awarii, otrzymaliśmy odpowiedź, że usterka zostanie usunięta nie później niż w ciągu 14 dni od zgłoszenia, a konkretnych terminów usuwania awarii pogotowie energetyczne nie podaje – poinformowała nas Bożena Starzyńska, podinspektor ds. infrastruktury technicznej i zamówień publicznych Urząd Gminy Stary Zamość. – Na dzień dzisiejszy, to jest na 17 sierpnia, lampy oświetlenia ulicznego nadal świecą w dzień zamiast w nocy – dodała.
Postanowiliśmy sprawdzić, w czym tkwi problem, dlatego tego samego dnia zwróciliśmy się do zamojskiego oddziału PGE Dystrybucja z prośbą o wyjaśnienie sytuacji.
Wystarczy chcieć
Mamy wyjątkowo gorący sierpień, dodatkowo – jak w piosence – niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu. – Nie dziwię się mieszkańcom, że się denerwują, bo gdy słońce grzeje niemiłosiernie, to widok palących się w dzień lamp może irytować – mówi Janusz Czarny.
A pan Jan z Chomęcisk Małych dodaje, że za to w nocy na półkilometrowym odcinku drogi zrobiło się niebezpiecznie. – Bo jest ciemno, a o wypadek nietrudno przecież – konstatuje nasz rozmówca.
Według sekretarza gminy Stary Zamość, podczas przestawiania czasu świecenia lamp (w czerwcu i lipcu dzień trwa długo, dlatego lampy mogły się włączać o godz. 22 – przyp. red.), energetycy przez pomyłkę zaprogramowali czas świecenia lamp na godz. 9.30-13, zamiast na 21.30-1. – Wystarczy przestawić czas i wszystko wróci do normy – mówi Janusz Czarny.
I choć od PGE Dystrybucja Oddział Zamość nie otrzymaliśmy na razie odpowiedzi, to od mieszkańców wiemy, że od 18 sierpnia lampy działają już jak trzeba, czyli nie świecą w dzień, tylko w nocy. – Mamy nadzieję, że tak już zostanie – powiedziała nam sołtys Chomęcisk Małych.
Gmina Stary Zamość za zużycie energii elektrycznej na cele oświetlenia ulicznego zapłaciła w zeszłym roku 106 782 zł, natomiast za 7 miesięcy br. już 100 163 zł, czyli ponad 14 tys. zł za miesiąc. – Dodatkowo za konserwację oświetlenia ulicznego, w tym za ustawianie czasu świecenia lamp, gmina płaci 11 880 zł miesięcznie – dodaje pan sekretarz. – Dlatego wystaraliśmy się o środki z "Polskiego Ładu" na wymianę ponad 800 opraw oświetlenia w całej gminie na energooszczędne, LED-owe.
Skorzystają na tym również Chomęciska Małe.
Napisz komentarz
Komentarze