Mężczyzna wjeżdżał do Polski w ostatnim tygodniu przez przejście graniczne w Zosinie. Do odprawy zgłosił jedynie wyroby akcyzowe w dopuszczalnych limitach. Ale po wstępnych oględzinach auto zostało skierowane do szczegółowej kontroli.
W nadkolach samochodu mundurowi znaleźli 21 kg środków chemicznych stosowanych w rolnictwie. Funkcjonariusze oszacowali ich wartość na blisko 7 tys. zł. Jak wyjaśnił przyłapany na przemycie 35-latek, pestycydy miały trafić do rolnika w jednej z podzamojskich wsi. Na pewno nie trafią.
Służba celna przypomina, że wprowadzanie do obrotu środków ochrony roślin jest działalnością reglamentowaną, na którą potrzebne jest zezwolenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przemycane środki ochrony roślin są często towarami podrabianymi, a ich stosowanie zagraża zdrowiu, a nawet życiu ludzi i zwierząt.
Napisz komentarz
Komentarze