Być może do Torunia pojedzie też Kinga Staszczuk. Sportsmenka musi jednak poprawić wynik w trójskoku. Co prawda w sobotę, 13 stycznia wygrała w Rzeszowie konkurs w ramach halowego mityngu z udziałem lekkoatletów z woj. lubelskiego, małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego oraz ze Słowacji, ale osiągnęła niezbyt satysfakcjonujący rezultat (11,81 m), daleki od rekordów życiowych (12,33 m na stadionie i 12,07 m w hali).
Do Wrocławia Agros chciałby posłać swoich czołowych skoczków w kat. U18. W sobotnim mityngu w Rzeszowie Dawid Czapka i Szymon Boć poprawili swoje „życiówki” w skoku w dal, dobrze wypadli także w trójskoku. W obu konkurencjach nie było podziału na kategorie wiekowe, więc juniorzy startowali wspólnie z seniorami. W skoku w dal Czapka zajął drugie miejsce z wynikiem 6.41, a Boć czwarte (wynik 6.37). Z kolei w trójskoku Czapka był drugi (13.61), zaś Boć – trzeci (13.08).
Szansę na wyjazd na halowe mistrzostwa Polski U18 mają też Magdalena Dąbska i Roksana Kozłowska, które w rzeszowskim mityngu, w trójskoku zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsce, za wspomnianą wcześniej klubową koleżanką Kingą Staszczuk. Wynik Dąbskiej to 11.64, a Kozłowskiej – 11.46. W skoku w dal Dąbska była druga (wynik 5.43), Staszczuk trzecia (5.29), natomiast Kozłowska – siódma (4.89).
Do startu we Wrocławiu kandydują również zamojscy sprinterzy w kat. U20 – Adrian Lepionka, Aleksandra Beńko, Anna Bibik i Amelia Kuźniarz. Ważne będzie to, jakie wyniki uzyskają na najbliższych zawodach halowych. Ale to nie wszystko. W grę wchodzą również sprawy finansowe.
– W klubowej kasie nie ma już pieniędzy. Miasto ogłosiło konkurs, ale nie wiemy, czy rozstrzygnięcie nastąpi przed halowymi mistrzostwami Polski. Nie ma też budżetu centralnego, a przez to związki sportowe nie dysponują środkami. A my nie możemy liczyć na to, że ktoś nam skredytuje koszty przygotowań i wyjazdu na mistrzostwa. Mamy nadzieję, że miasto upora się ze sprawami konkursowymi w stosownym czasie i w porę otrzymamy miejską dotację na działalność w tym roku – mówi Konrad Firek, prezes Agrosu.
Napisz komentarz
Komentarze