Pożar, który wybuchł w gospodarstwie pana Kamila nie zagroził ludziom, stał się jednak tragedia dla jego hodowli.
Żywioł pochłonął dużą część budynków gospodarczych, spłonęła część chlewni, uszkodzona jest instalacja elektryczna, hydrauliczna i wentylacyjna. Spalony jest sprzęt i urządzenia gospodarcze, nie działają urządzenia do przygotowywania i podawania paszy dla zwierząt. Obecnie 650 młodych tuczników znajduje się w budynku, w którym spaliło się 80 procent dachu, budynek jest bez okien, które zostały wybite aby zapobiec zaczadzeniu zwierząt. Straty są olbrzymie – relacjonuje sytuację Daniel Grochowski, członek Stowarzyszenia dla Zabiela Zaścianek.
To on z ramienia stowarzyszenia założył zbiórkę na pomoc gospodarzom z Branicy Radzyńskiej. - Straty wstępnie zostały oszacowane na ponad 500 tys. zł. Niestety młody rolnik Kamil i jego rodzina nie są w stanie wrócić do normalności bez wsparcia osób o wielkich sercach. Potrzebna jest nasza pomoc. W tym celu uruchamiamy zbiórkę pieniężną na portalu zrzutka.pl. Planowane są też zbiórki w sąsiednich miejscowościach, koordynowane przez sołtysów. Razem możemy pomóc aby rodzina Kamila szybciej wróciła do normalności – dodaje Daniel Grochowski.
Z pożarem w gospodarstwie w Branicy Radzyńskiej walczyło 11 zastępów straży pożarnej , w tym trzy JRG Radzyń Podlaski, jedna z Parczewa oraz OSP z Branicy Radzyńskiej, Paszk, Wohynia, Żabikowa i Bork.
Zbiórkę ustawiono na kwotę, która wynika z oszacowanych strat, czyli na 500 tys. zł. Szczegóły TUTAJ
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze