We wtorek 20 lutego dzielnicowi kontrolujący teren miasta zwrócili uwagę na grupę osób stojących w rejonie jednej z zamojskich szkół. Podejrzewali, że mogą posiadać przy sobie zabronione substancje, a ich przypuszczenia okazały się słuszne.
- 19-letni mieszkaniec Zamościa miał w kurtce woreczek foliowy z zawartością suszu roślinnego. Późniejsze badanie tylko potwierdziło, że jest to marihuana. Policjanci dokładnie sprawdzili też odzież mężczyzny i rzeczy, które miał przy sobie. Ujawnili w kieszeni jego spodni oraz skarpecie kolejne zawiniątka z narkotykami, a w plecaku „młynek” z podobnym suszem. Towarzysząca 19-latkowi koleżanka trzymała zaś marihuanę w torebce. Znajdował się w niej pojemnik, a w nim zawiniątka z marihuaną. Pozostałe osoby nie posiadały zabronionych substancji i po wylegitymowaniu przez mundurowych zostały zwolnione - opisuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk, rzecznik prasowy KMP Zamość.
19-latek i jego rówieśniczka zostali zatrzymani. Noc spędzili w policyjnym areszcie. Łączna ilość zabezpieczonych przy nich narkotyków mogła posłużyć do wytworzenia ponad 80 porcji dilerskich.
- Przeczytaj też: Zamość: Niegrzeczny wnuczek. Usłyszał zarzuty posiadania narkotyków i dokonania kradzieży
- Gm. Zwierzyniec: Za posiadanie narkotyków czeka go kara
W kolejnych dniach oboje zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych i usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków.
- 19-latkowi przedstawiony został dodatkowo zarzut dotyczący ujawnionego przy nim „młynka” do mielenia suszu. Wynika to z faktu, że ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii penalizuje również takie zachowanie, które polega między innymi na posiadaniu przyrządu służącego do niedozwolonego wytwarzania, przetwarzania lub przerobu środków odurzających bądź substancji psychotropowych - wyjaśnia policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze