Żeby zostać policjantem, trzeba przede wszystkim mieć polskie obywatelstwo, nieposzlakowaną opinię, nie być skazanym prawomocnym wyrokiem sądu. Jednak te zasady mogą się zmienić.
Brakuje ludzi
Kryzys kadrowy w policji nie jest niczym nowym. Już od wielu miesięcy głośno jest o tym, że formacja nie liczy już 100 tys. osób, a tylu mundurowych jest w Polsce potrzebnych.
Do służby nie zachęcają zarobki, bo w innych zawodach można zarobić więcej. Atmosfera wokół formacji także nie jest najlepsza. To sprawia, że odchodzących ze służby nie ma kto zastąpić.
- Przeczytaj też: Czy trzeba zapłacić podatek za „Laptopa dla ucznia”? Rodzice czekają, co powie minister
Jeszcze we wrześniu 2023 policyjni związkowcy alarmowali, że ze służby może odejść 5 tys. osób. Potem była mowa nawet o 7 tys. funkcjonariuszy. Liczba wakatów miała rosnąć i MSWiA zaczęło to głośno przyznawać – braki są największe od 30 lat.
Z roku na rok coraz gorzej
Z wewnętrznego dokumentu policji – meldunku o stanie kadr policji (dane za styczeń i luty) – wynika, że od początku roku liczba wakatów wzrosła do 12 885. To 11,83 proc. całego zatrudnienia.
„Z danych, którymi dysponuje tvn24.pl, wynika, że o ile do 1 lutego 2023 na emerytury odeszło 1043 policjantów, to miesiąc później liczba wzrosła do 7595, żeby na koniec roku sięgnąć rekordowej liczby od początku istnienia policji, czyli 9458.
Jeśli te same proporcje powtórzą się w tym roku, odejdzie około 6000 policjantów, czyli na ulicach będzie brakowało około 20 000 funkcjonariuszy” – wylicza TVN24.
I dodaje, że na koniec 2023 r. w policji pracowało 96 716 osób. Rok wcześniej było to 101 000.
Na zachodzie łatwiej o pracę
„Obecnie nie tylko brakuje kandydatów do służby, ale występują też trudności z pozyskiwaniem funkcjonariuszy i pracowników ze specjalistyczną wiedzą. Z analizy wynika także, że wyższy odsetek wakatów i większe problemy z naborem do służby występują w jednostkach organizacyjnych policji na zachodniej granicy państwa niż po stronie wschodniej. Związane jest to z bezpośrednim, łatwym dostępem do zachodnioeuropejskiego rynku pracy i z możliwością uzyskania wyższych dochodów” – wynika z analizy KGP.
Załatać dziurę
MSWiA i policja chcą, bo muszą, uzupełnić te braki. Zamierzają zrobić to, zmieniając kryteria naboru.
Jednym z rozwiązań jest przyjmowanie do służby cudzoziemców. Jak wyjaśnia RMF FM, niekoniecznie mają to być etatowi pracownicy. Mogliby zostać policyjnymi konsultantami. Decyzje jeszcze nie zapadły.
Takie rozwiązanie może mieć jednak plus. Cudzoziemcy w policji pomagaliby rozpoznać i rozpracować „uwarunkowania kulturowe” przebywających w Polsce imigrantów. Także jeżeli chodzi o grupy przestępcze.
KGP ma stać na stanowisku, że duża liczba imigrantów w Polsce sprawia, że zmienia się w naszym kraju przestępczość. A ponieważ są to głównie imigranci ze wschodu, to policja liczy na pomoc głównie obywateli Ukrainy, Białorusi czy Gruzji.
Napisz komentarz
Komentarze